Wyszukano wyników: 252
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- W sanktuarium św. Andrzeja Boboli z serca wypowiedział swoją modlitwę. Kiedy wracał, zadzwonił telefon
- Powstrzymali rodziców przed „Zdrovve Love”, teraz walczą z edukacją zdrowotną. Jaki jest efekt?
- Biskup z Warmii zaprasza papieża do Gietrzwałdu
- Bóg nie tylko miłosierny
- Andrzej Poczobut trafił do izolatki
- Izrael przejmuje kolejne statki płynące do Strefy Gazy
- „Wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną” – orędzie Leona XIV na Światowy Dzień Młodzieży 2025
- Ambasada Izraela krytykuje oświadczenia Watykanu dotyczące wojny w Gazie
- mlodziez2025
- Czechy: antykościelna koalicja nie dostała się do parlamentu
