Wyszukano wyników: 5700
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- NFZ nie płaci, szpitale wstrzymują zabiegi i nie przyjmują pacjentów
- Rosja: kończą się zasoby ludzkie? Ustawa o całorocznym poborze do armii podpisana przez Putina
- Wielka Brytania: uniwersytet przestrzega studentów przed czytaniem Biblii
- Czas się jasno opowiedzieć
- W Krakowie dobędą się rekolekcje dla rodziców po stracie dziecka. Podajemy termin
- Ponad 50 dronów zaatakowało rafinerię Łukoilu w rosyjskim Kstowie
- Kard. Semeraro: dlaczego Newman wybrał św. Filipa za duchowego przewodnika?
- Nie katecheci, ale rodzice. Powstał serial, który ma pomóc przygotować dziecko do pierwszej Komunii Świętej
- Ukraina otrzyma wkrótce kolejne 1,8 mld euro wsparcia z unijnego instrumentu
- Czy polska rodzina przetrwa? Demografii nie pomaga ani spór o związki partnerskie ani edukację zdrowotną
