Wyszukano wyników: 4946
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Polskie myśliwce przechwyciły nad Bałtykiem rosyjski samolot Ił-20
- Libańczycy przed wizytą Leona XIV: oczekujemy potwierdzenia, że „dialog życia” jest nadal możliwy
- Kanada: zamiast szpitali i hospicjów powstają kolejne „domy eutanazji”
- Czerwony Krzyż: „inscenizacja” Hamasu dotycząca zwłok zakładnika jest godna potępienia
- Grób Nieznanego Żołnierza ma 100 lat. To ślad wszystkich, którzy polegli za Polskę
- Wojna nigdy nie jest święta. Papieska modlitwa o pokój w rzymskim Koloseum
- Dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa IPN rekomendowany na prezesa tej instytucji
- Netanjahu nakazał armii natychmiastowe ataki na Strefę Gazy
- Prokuratura: z kont 490 klientów banku Santander skradziono 2,2 mln zł
- Szefowa KE: jesteśmy gotowi pokryć potrzeby finansowe Ukrainy
