Znaleziono 1827 wyników
Gdzie dwóch się bije… Jak światowe konflikty bronią nas przed globalną katastrofą
Bóg stworzył narody dla dobra ludzkości, tak aby nie można było więcej stworzyć na Ziemi jednego totalitarnego państwa obejmującego całą planetę. Takie państwa byłoby dla każdego ziemianina strasznie niebezpieczne, mogłoby zniewolić człowieka w stopniu niewyobrażalnym. I nie byłoby dokąd uciec, bo na księżyc mogą latać tylko nieliczni – pisze br. Damian Wojciechowski TJ.
Wiatyk, czyli zaopatrzenie na podróż ostateczną
Tej „podróży” nie da się porównać z żadną inną. Od tego, jak ona wypadnie, zależy nasz los wieczny. Ale też „zaopatrzeniem”, jakie na tę drogę otrzymujemy od Kościoła, jest sakrament, w którym jest obecna sama Boska Osoba naszego Zbawiciela – pisze w swoim felietonie o. Jacek Salij OP. I przypomina obietnicę Jezusa: „Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”.
A co jeśli.... „Nie bój się pytać i nie bój się odpowiadać” – radzi s. Pia. Dziś w Kościele modlimy się o powołania
„Moje powołanie to dla mnie wielka tajemnica” – mówi s. Pia Kaczmarczyk CSS. A po chwili dodaje: „Fascynowało mnie to szalone i odważne słuchanie Ducha Świętego. Chciałam iść tą samą drogą, co nasz założyciel bł. Gwidon”. 11 maja br. obchodzimy 62. Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Warto na swojej drodze odczytywać subtelne znaki, które daje Bóg.
Droga Krzyżowa ulicami Oleśnicy 10 maja: w intencji nawrócenia Gizeli Jagielskiej i zatrzymania aborcji
„Mamy nadzieję, że to poruszenie sumień, jakie wywołała śmierć Felka, będzie miało trwały efekt i przełoży się na niezgodę Polaków na zabijanie dzieci w łonach matek” – mówi Opoce Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-Prawo do Życia, organizator Drogi Krzyżowej, która przejdzie ulicami Oleśnicy już 10 maja.
Biskupi Haiti o dramatycznej sytuacji w ich kraju: ogrom zła zmusza nas do głębokiego rachunku sumienia
W swoim orędziu na Wielki Post biskupi opisują dramatyczną rzeczywistość, która niszczy haitańskie społeczeństwo, potępiając tych, „którzy niszczą życie i zabijają marzenia tak wielu rodzin, stracili wszelkie poczucie dobra i zła”. Ich obecność, jak podkreślają, „jest odbiciem chorego społeczeństwa”.
Pierwsza w historii beatyfikacja na Warmii. Siostry katarzynki nie chciały opuścić najsłabszych, zamordowali je sowieci
Zostały z chorymi, starszymi, dziećmi i tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie uciekać przed wkraczającą na Warmię Armią Czerwoną. Nie chciały opuścić tych najsłabszych. Broniły godności innych kobiet i własnej. Zginęły męczeńską śmiercią, poniewierane, gwałcone i bite. Niektóre umierały przez wiele tygodni.
