Wyszukano wyników: 9615
W niedalekiej przyszłości to właśnie Kijów, a nie Moskwa będzie centrum prawosławia w Europie wschodniej
- Najstraszniejsze jest to, kiedy człowiek popełnia zbrodnię odwołując się do Boga. A z taką sytuacją mamy do czynienia teraz, ze strony Rosji i jej Cerkwi – mówi ks. Siergiej Dmitriew z Prawosławnego Kościoła Ukrainy. Wyjaśnia, że wojna jest wielkim czasem próby, w której klęskę ponosi Rosyjski Kościół Prawosławny. Spowoduje to, że jego autorytet oraz ilość wiernych na tyle spadnie, że w niedalekiej przyszłości to właśnie Kijów, a nie jak dotąd Moskwa będzie centrum prawosławia w Europie wschodniej. – „Wymaga to zasadniczej reorientacji ekumenicznego dialogu ze strony Watykanu i papieża Franciszka” – podkreśla kapłan.
Nowości w serwisie
- Noe – szaleniec czy mędrzec?
- „Ekonomia świętych”. Jak łączyć wiarę z biznesem?
- Ataki na chrześcijan nie ustają. Abp Jacques Mourad: „Kościół w Syrii umiera”
- Marcin Kwaśny nagrodzony za rolę św. Maksymiliana. „Dzięki niemu uczę się pokory i zawierzenia”
- Zełenski: Rosja może otworzyć drugi front w Europie, nim skończy się wojna w Ukrainie
- Chcesz wywiesić 11 listopada flagę RP? O tym musisz pamiętać
- Nowa Zelandia. Od 2020 roku 80 dzieci przeżyło aborcję, ale nie otrzymało opieki podtrzymującej życie
- Narodowe Święto Niepodległości. Obchody 11 listopada w stolicy
- Możny, ale najmniejszy
- Czy Bóg przyzna mi Złoty Krzyż Zasługi?
