Wyszukano wyników: 4270
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- „Dawid” lepszy od „Sponge Boba”. Sukces animacji o biblijnym królu
- Ziarenko
- Do Jezusa i do świata
- Moje miejsce w tej Ewangelii
- Bój się Boga
- Pośród nas jest
- Abp Śmigiel: nierozerwalność małżeństwa to prawo Boże, nie ludzkie
- Rozkład rodziny zagraża szczęśliwej przyszłości człowieka. Abp Depo kończy Rok Jublieuszowy
- Drogi przejezdne, ale śliskie. W Tatrach zagrożenie lawinowe
- Mała liturgia codziennego szczęścia. Dom to nie hotel, ale świątynia
