Mówili oni Ojcu Świętemu m.in. o bolesnych skutkach narastania w tym kraju przemocy i zagrożeń związanych z handlem narkotykami, a także o dysproporcjach ekonomicznych potęgujących jeszcze bardziej przepaść między bogatymi a ubogimi mieszkańcami tego środkowoamerykańskiego kraju.
Troska o małżeństwa i rodziny, lepsza formacja wiernych, a także aktywniejsze duszpasterstwo powołań – to jedne z najpilniejszych zadań, które stoją przed Kościołem w Kostaryce – mówi wiceprzewodniczący tamtejszego episkopatu, bp Óscar Fernández Guillén.
„Problemów nie brakuje, niektóre są jednak bardziej poważne, inne mniej. To, co nas martwi, to brak kapłanów: potrzebujemy dużo więcej księży. Zintensyfikowaliśmy duszpasterstwo powołaniowe i zaczyna ono przynosić pierwsze owoce, co dodaje nam otuchy – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Fernández Guillén. – Kolejny problem dotyczy praktycznie całego latynoskiego Kościoła; mowa o wielkiej liczbie ludzi ochrzczonych, którzy przechodzą przez życie bez doświadczenia sakramentów, nie uczestnicząc w misji Kościoła. Staramy się tu wprowadzać w życie wskazania Dokumentu z Aparecidy i nauczanie Papieża Franciszka o tym, że Kościół musi wychodzić i nieść ludziom radość Ewangelii. Pracujemy nad tym we wszystkich diecezjach i parafiach z osobami zaangażowanymi w życie Kościoła, o mocnej wierze i dobrej formacji. Ich misją jest dawanie chrześcijańskiego świadectwa w życiu rodzinnym i w miejscu pracy, razem z kapłanami, nawet jeśli nie mamy ich za wielu. Dziękowaliśmy Papieżowi za ten tak bliski ludziom styl jego pontyfikatu. Za to, że od samego początku szuka najbardziej zapomnianych, odrzuconych i że także nam wskazuje to zadanie duszpasterskie”.
bz/ rv
«
‹
1
›
»