Homel, to drugie największe miasto na Białorusi. W Mińsku mieszka ok. 2 mln mieszkańców, w Homlu ponad pół miliona.
W tej chwili jest tam tylko jedna parafia katolicka, dlatego rozpoczynamy budowę drugiego kościoła - mówi w rozmowie z KAI bp Kazimierz Wielikosielec OP, biskup pomocniczy diecezji pińskiej na Białorusi.
Jak mówi bp Wielikosielec, jedna parafia to zbyt mało dla wspólnoty katolickiej w drugim największym mieście na Białorusi. Według szacunków, mieszka tam ok. 20 tys. katolików, nie licząc studentów i osób, które przyjeżdżają z okolicznych miejscowości, by uczestniczyć w nabożeństwach. Dlatego hierarcha podjął się budowy kolejnego kościoła w miejscu, w którym do kasaty w 1938 r. istniała katolicka parafia.
- Po 70. latach napisaliśmy prośbę o ponowną rejestrację parafii w miejscu, w którym istniała parafia na początku XX w. Parafia została zarejestrowana, działka wydzielona, gotowy jest też projekt świątyni, zatwierdzony przez radę architektów miasta - objaśnia biskup. Jak zapowiada w czerwcu ruszą prace budowlane, które będą zarazem początkiem odbudowy najstarszej wspólnoty katolickiej w Homlu.
"Ta historia musi mieć dalszy ciąg. Władze są nam życzliwe, bo rozumieją, że Kościół jest fundamentem duchowości i moralności społeczeństwa" - mówi bp Wielikosielec. Dodaje, że o budowę kościoła proszą sami mieszkańcy, którzy w wielu przypadkach z trudem mogą dojechać do jedynej katolickiej parafii w której obecnie odbywają się modlitwy.
"Rozeznaliśmy, że to prawdziwa i ważna potrzeba. W Homlu jest ok. 20 cerkwi, katolicy też proszą o swoją świątynię, która byłaby w pobliżu" - mówi biskup.
Hierarcha zaznacza jednak, że budowa świątyni wiąże się z wydatkami, które przekraczają możliwości miejscowej wspólnoty. Dlatego prosi o wsparcie finansowe, które można przekazywać za pośrednictwem Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski, z dopiskiem "Homel".
abd / Homel