Administracja Kościoła może wspierać wypełnianie jego misji albo ją utrudniać. W przypadku nadużyć nie zadziałała ona tak jak powinna, dlatego jej reforma stanowi ważny element walki z tym procederem – uważa kard. Reinhard Marx, przewodniczący Episkopatu Niemiec.
Głównym tematem jego wystąpienia na forum kościelnego szczytu była transparencja. Na wstępie zastrzegł, że nie chodzi tu o dostarczanie maksimum informacji, lecz o to, by działania, decyzje, procesy, procedury itd. były zrozumiałe i identyfikowalne, by można odtworzyć ich przebieg.
Kard. Marx przekonywał biskupów do potrzeby dobrej administracji w Kościele. Zapewniał, że nie wynika to z niemieckiego zamiłowania do biurokracji, lecz z samej natury Kościoła, który jest społecznością ludzi wierzących, działającą w świecie nie tylko w sferze czysto duchowej. Przypomniał on również, że w konfrontacji z plagą wykorzystywania administracja Kościoła często okazała się nie pomocą, lecz przeszkodą.
Kard. Marx: w przypadku nadużyć administracja zawiodła
“Wykorzystywanie seksualne dzieci i młodzieży w niemałym stopniu było spowodowane nadużywaniem władzy w obszarze administracji. W tym względzie administracja nie pomogła w wypełnianiu misji Kościoła, ale wręcz przeciwnie, utrudniała, dyskredytowała i uniemożliwiała jej wypełnienie – zauważył kard. Marx. - Akta, które mogły udokumentować straszliwe czyny i wskazać odpowiedzialnych, zostały zniszczone, albo w ogóle ich nie stworzono. Sankcjonowano nie sprawców, lecz ofiary, zmuszając je do milczenia. Świadomie nie przestrzegano przewidzianych w takich sytuacjach procedur i procesów ścigania przestępstw, lecz je anulowano i uchylano. Prawa ofiar były deptane i zdane na arbitralną wolę jednostek. Wszystko to stoi w rażącej sprzeczności z tym, co Kościół powinien popierać.”
Kard. Marx zaznaczył, że procedury administracyjne są przejrzyste, kiedy można określić i zrozumieć, kto, kiedy, dlaczego i w jakim celu podjął jakąś decyzję. Dzięki temu można wskazywać błędy i przed nimi się bronić.
Szef niemieckiego episkopatu podkreślił, że dla transparencji nie ma alternatywy. Stwierdził, że nie przekonują go obiekcje które wnosi się przeciwko przejrzystości. Są one związane z zachowaniem papieskiej tajemnicy oraz domniemanej niewinności oskarżonych.
Kard. Marx powiedział, że w aktualnych okolicznościach trzeba jasno zdefiniować cele i granice tajemnicy papieskiej. Nie ma powodów, by stosowano ją w sprawach przestępstw przeciwko nieletnim. Zaznaczył też, że przejrzystość jest najlepszym mechanizmem, by chronić się przed pomówieniami i przywrócić dobre imię fałszywie oskarżonym.
Źródło: www.vaticannews.va