Dokumentem, który najpełniej oddaje nauczanie Papieża Franciszka jest jego adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”. Zachęcając nas do głoszenia radości Ewangelii, ukazał nam centralne przesłanie swego pontyfikatu – uważa kard. Christoph Schönborn.
Sześć lat od wyboru kard. Jorge Mario Bergoglio na Stolicę Piotrową metropolita Wiednia podkreśla zarazem, że nowy Papież poszedł w ślady św. Jana Pawła II, wielkiego Papieża miłosierdzia. Tak jak on zrozumiał, że miłosierdzie jest centralnym przesłaniem Chrystusa i to ono daje sercu człowieka radość Ewangelii. Zasadę tę zachowuje również wtedy, gdy musi się zmagać z wielkimi problemami swego pontyfikatu – mówi kard. Schönborn.
Nie ma miłosierdzia bez prawdy
“Punktem wyjścia dla miłosierdzia musi być prawda. Nie ma miłosierdzia bez prawdy. Miłosierdzie nie może funkcjonować tam, gdzie nie żyje się w prawdzie. A nadużycia to akty sprzeczne z miłosierdziem – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Schönborn. – I to właśnie dlatego, abyśmy żyli zgodnie z Ewangelią Papież Franciszek zwołał nas ostatnio do Rzymu. Dla wszystkich biskupów, a zwłaszcza dla przewodniczących episkopatów musi być bowiem jasne, że głoszenie Ewangelii jest nierozłącznie związane z walką z tymi, którzy niszczą radość Ewangelii. O tym mówią nam ofiary: nadużycia zniszczyły w nich radość. Na szczęście już Benedykt XVI uwrażliwił Kościół na ten problem, teraz kontynuuje to Franciszek, zabiegając o oczyszczenie Kościoła i uzdrowienie ofiar, aby ponownie dotarło do nich miłosierdzie Boga. Nadużycia bowiem dawały im poczucie, że od tego miłosierdzia są odcięte. Istnieje więc bezpośrednia kontynuacja między «Evangelii gaudium» a walką z tymi czynami, które niszczą radość Ewangelii.”