Święty Jan Paweł II to papież mojego powołania – powiedział biskup nominat Grzegorz Suchodolski. Podkreślił, że nie ma dnia, żeby nie wzywał jego wstawiennictwa na swoje kapłańskie życie. – Każdego dnia go proszę, żeby był dla mnie światłem, inspiracją i obroną tam w niebie – dodał.
Ks. Grzegorz Suchodolski, który w czwartek 16 kwietnia został mianowany biskupem pomocniczym diecezji siedleckiej, przez ostatnie 4 lata był proboszczem parafii katedralnej w Siedlcach. Wcześniej, przez 20 lat pełnił funkcję dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży, od 2014 do 2016 roku był sekretarzem generalnym Komitetu Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.
„Kiedy odpowiadałem na łaskę powołania, to był rok 1981, już po zamachu na Jana Pawła II, kiedy w Polsce było coraz głośniej o Rzymie, o pontyfikacie. W blasku jego encyklik, jego nauczania, jego katechez, wzrastało moje powołanieˮ – wspominał biskup nominat Grzegorz Suchodolski, zapytany o swoją drogę powołania.
Ks. Suchodolski przez sześć lat studiował na Angelicum w Rzymie – na tej samej uczelni, na której studiował Jan Paweł II. „Mieliśmy wtedy możliwość modlitwy w prywatnej kaplicy Jana Pawła II, nie za długich, ale jednak bezpośrednich rozmów z Ojcem Świętym. Mogłem też później, organizując Światowe Dni Młodzieży, spotykać się z Papieżem w Rzymie oraz w różnych częściach świata. Byłem uczestnikiem rozmów o duszpasterstwie młodzieży z Janem Pawłem II. Z wdzięcznością wspominam zaproszenie na obiad w Niedzielę Palmową roku 2003, a więc w tych ostatnich latach posługiwania Papieża Polaka, po przekazaniu krzyża ŚDM do Niemiecˮ – wspominał. Dodał, że św. Jan Paweł II wciąż żyje w jego pamięci i modlitwach.
Mówiąc o swoim powołaniu, podkreślił, jak ważne było dla niego doświadczenie domu rodzinnego i wspólnej domowej modlitwy z rodzicami i rodzeństwem. Powołanie przyszło wtedy, gdy miał już plany na życie związane z zainteresowaniami matematyką i pragnieniem pójścia na studia matematyczne. „Musiałem pokonać w sobie tę miłość do tego, co już wybrałem i na pierwszym miejscu postawić powołanie do kapłaństwa” – powiedział. Dodał, że czas formacji seminaryjnej był czasem umacniania się w powołaniu. „Nigdy nie miałem wątpliwości czy to jest ta droga ani trudności już po święceniach. Zawsze byłem pewny, że Pan Bóg mnie wybrał i że mnie prowadziˮ – podkreślił.
Wśród osób, które miały wpływ na jego duchowość i którym jest wdzięczny wymienił m.in. ks. kan. Marka Boruca, nieżyjącego już moderatora Ruchu Światło Życia w diecezji siedleckiej, który przeprowadził go przez cały cykl oazowy, a następnie bp. Henryka Tomasika i kard. Stanisława Ryłkę, z którymi współpracował m.in. podczas organizacji Światowych Dni Młodzieży. Podkreślił też, że jest wiele osób świeckich, którym wiele zawdzięcza, współpracując z nimi przy kolejnych edycjach Światowych Dni Młodzieży.
Jak powiedział biskup nominat, większość z 32 lat jego kapłaństwa naznaczyła praca z młodzieżą i Światowe Dni Młodzieży. „To zawładnęło całym moim sercem. Nauczyłem się pracować z drugim, młodym człowiekiem, przede wszystkim oddając różne obszary odpowiedzialności ludziom młodym. Uczyłem się Kościoła w cieniu Jana Pawła II, papieża Franciszka, wcześniej Benedykta XVI, co zaowocowało miłością do Kościoła, do wiernych, a także posłuszeństwem Kościołowi i za to jestem Kościołowi niesamowicie wdzięcznyˮ – podkreślił.
„To co jest ważne na mojej kapłańskiej drodze, to pozostawianie dzieł, które już nie są moje. Trzeba było mi kiedyś zostawić parafię, potem duszpasterstwo akademickie, potem Biuro Światowych Dni Młodzieży. Starałem się wtedy całkowicie angażować się w to, co przychodziło jako nowe zadanie, nowa misja, nie żyjąc przeszłością. I to mam nadzieję, będzie mi pomagało w tych kolejnych zadaniach, związanych z pełnieniem nowej misji, nowego zadania w Kościeleˮ – powiedział.
Biskup nominat jako hasło swojego posługiwania wybrał słowa „Głosić Jezusa Chrystusaˮ. Nawiązują one do napisu, jaki widnieje na Krzyżu ŚDM. Są to słowa św. Jana Pawła II, który przekazując krzyż ludziom młodym, powiedział: „Nieście go na cały świat jako znak miłości Pana Jezusa do ludzkości i głoście wszystkim, że tylko w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym jest zbawienie i odkupienie”. „Głoszenie Jezusa Chrystusa, Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego ma być treścią misji dla młodych i z młodymi i to starałem się realizować na drodze Światowych Dni Młodzieży. A teraz będę się starał realizować w posłudze biskupiejˮ – powiedział ks. Suchodolski.
Za: Biuro Prasowe KEP