Papież: uleczone rany dają życie osobom dotkniętym kryzysami

Papież spotkał się dziś na audiencji z przedstawicielami stowarzyszenia Retrouvaille (fran. „odnaleźć się”), zrzeszającego małżeństwa, które doświadczyły kryzysu oraz uzdrowienia zranień nim spowodowanych.

Franciszek zwrócił uwagę, że kryzys jest okazją do zrobienia skoku jakościowego we wzajemnej relacji, pomaga wzrastać oraz zobaczyć to, czego potrzebujemy, aby nie popaść w konflikt.


Ojciec Święty zwrócił uwagę, że kryzysy powodują zranienia na sercu i na ciele. Słowo „zranienie” stanowi klucz do zrozumienia codziennej misji podejmowanej przez stowarzyszenie Retrouvaille i jest częścią jego historii. Wspólnotę tworzą bowiem zranione małżeństwa, które przeszły przez kryzys, następnie doznały uzdrowienia w relacji i przez to stały się zdolne do pomocy innym związkom przechodzącym różne trudności.

Franciszek zauważył, że potrzeba dzisiaj osób i małżeństw, które potrafią zaświadczyć, że kryzys nie jest przekleństwem, ale stanowi część drogi życiowej i otwiera nowe możliwości.

Papież przywołał dwa obrazy biblijne, które stanowią obraz doświadczenia stowarzyszenia Retrouvaille: Dobrego Samarytanina oraz Jezusa zmartwychwstałego, który ukazuje swoje rany uczniom. Wskazał, że droga życiowa członków wspólnoty pomaga dostrzec, że tym Samarytaninem jest zmartwychwstały Jezus, który zachowuje w swoim uwielbionym ciele rany, właśnie po to, aby ukazywać czynne współczucie dla cierpiącego człowieka. Następnie Franciszek zwrócił uwagę na trzecie słowo stanowiące klucz do duszpasterstwa rodzin, czyli „towarzyszenie”.

„Było to jedno z najważniejszych słów w procesie synodalnym na temat rodziny 2014-2015, którego owocem stała się adhortacja Amoris laetitia (por. 217; 223; 232-246). Towarzyszenie. Dotyczy to oczywiście duszpasterzy, jest to część ich posługi; ale dotyczy także małżonków jako członków wspólnoty, która «towarzyszy». Wasze doświadczenie jest tego szczególnym świadectwem. Jest to doświadczenie zrodzone «od dołu», jak to się często dzieje, gdy Duch Święty daje początek nowym ruchom w Kościele, które odpowiadają na nowe potrzeby. Tak też było w przypadku Retrouvaille. W obliczu rzeczywistości, w której tak wiele par przeżywa trudności lub jest już podzielonych, odpowiedzią jest przede wszystkim towarzyszenie. Ono oznacza «tracenie czasu», aby być blisko sytuacji kryzysowych. A to często wymaga dużo czasu, wymaga cierpliwości, szacunku, dyspozycyjności... Wszystko to jest towarzyszeniem.“

« 1 »

reklama

reklama

reklama