XIV Dni Kultury Ormiańskiej, organizowane przez Związek Ormian w Polsce im. ks. abpa Józefa Teodorowicza, odbyły się w sobotę 16 listopada w Gliwicach.
W ramach ormiańskiego święta uroczystą Mszę w rycie ormiańskokatolickim odprawił ks. Józef Naumowicz, duszpasterz ormiańskokatolickiej parafii w Gliwicach. Jak zauważył, Ormianie mają własną liturgię, która jest charakterystyczna tylko dla nich.
- Ormiańska Msza jest wytworem nie tylko pobożności, wiary, ale też kultury ormiańskiej. Odprawiana jest ona w języku staro-ormiańskim oraz obejmuje charakterystyczne śpiewy, typowe tylko dla Ormian. Niektóre z tych śpiewów i modlitw zostały stworzone przez teologów ormiańskich. To właśnie w modlitwie chyba najpełniej zawiera się duch każdego narodu - powiedział w rozmowie z KAI ks. Józef Naumowicz. Jak dodał, Msza ormiańska jest także okazją do spotkania się środowiska ormiańskiego i tym samym spełnia ważną rolę dla podtrzymywania ormiańskiej tradycji i kultury w Polsce.
Jak mówi Anna Olszańska w związku Ormian w Polsce im. ks. abpa Józefa Teodorowicza, dla zachowania tożsamości Ormian, zwłaszcza Ormian polskich, niezbędny jest obrządek ormiańskokatolicki, a Dni Kultury Ormiańskiej nie mogłyby się odbyć bez tej tradycyjnej Mszy ormiańskiej.
- Ormianie polscy są przede wszystkim są Polakami, zawsze mówiło się, że „Ormianin jest dwakroć Polakiem”. Polska była dla Ormian już od wieków życzliwa. Ormianie dawali Polsce całe swoje serce, czasem dla Polski kładli na szali swoje życie. Nie ma żadnej rozbieżności i żadnego zgrzytu miedzy byciem Polakiem i Ormianinem, choć naturalnie Ormianie tęsknili także za swoją pierwotną ojczyzną - powiedziała w rozmowie z KAI Anna Olszańska, sekretarz ormiańskiej parafii południowej św. Grzegorza Oświeciciela z siedzibą w Gliwicach.
Dlatego w ramach Dni Kultury Ormiańskiej w siedzibie Związku Ormian w Polsce odbyła się projekcja filmu w reżyserii Henryka Jureckiego pt. „Walerian Tumanowicz. Historia nie tylko rodzinna”. Film opowiada historię polskiego Ormianina, który w 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich, w czasie II wojny światowej działał w Armii Krajowej.
- Po zakończeniu drugiej wojny Walerian Tumanowicz nie pogodził się z tym, że Polska nie jest niepodległym państwem i została podporządkowana Stalinowi. W tym czasie związał się z Zrzeszeniem „Wolność i Niezawisłość”. Został aresztowany w Krakowie i w głośnym propagandowym procesie politycznym został skazany na karę śmierci - zaznaczył Henryk Jurecki, twórca i reżyser filmu o Tumanowiczu.
Jak dodał, Walerian Tumanowicz został wychowany w rodzinie ormiańskiej, gdzie od dziecka miał wpojone wartości chrześcijańskie: „Ludzie w ten sposób uformowani z natury rzeczy odrzucają system komunistyczny i w naturalny sposób był przeciwnikiem Związku Sowieckiego”.
Jak zauważyła Anna Olszańska, abp Józef Teodorowicz, patron związku Ormian w Polsce, „będąc lwowskim arcybiskupem ormiańskokatolickim głosił zawsze piękne polskie patriotyczne kazania. Ludzie z całego Lwowa przychodzili właśnie do katedry ormiańskiej na Mszę i aby słuchać jego kazań”.
W programie XIV Dni Kultury Ormiańskiej w Gliwicach znalazło się także miejsce na recytację ormiańskiej poezji erotycznej oraz koncert ormiańskich pieśni ludowych i liturgicznych w wykonaniu pochodzących z Aleppo w Syrii Arama i Georga Sayeghów. Bracia na co dzień mieszkają we Wrocławiu i razem tworzą zespół Go Arm.
Związek Ormian w Polsce im. ks. abpa Józefa Teodorowicza z siedzibą w Gliwicach powstał w 1995 r. Dni Kultury Ormiańskiej zorganizował już po raz piętnasty.
mw / Gliwice