Rok temu, 16 października, kard. Stanisław Dziwisz konsekrował kościół św. Jana Pawła II na Białych Morzach. W pierwszą rocznicę tego wydarzenia i 39. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża kardynał przewodniczył Mszy św.
Przez cały dzień na Białych Morzach wierni modlili się przy relikwiach św. Jana Pawła II. Zwieńczeniem tych modlitw była uroczysta Msza św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, który już na początku swojej homilii wyznał, że towarzyszą mu tego dnia żywe wspomnienia i refleksje.
Zauważył, że po długim pontyfikacie Jana Pawła II, zaczął się drugi etap jego dalszej służby Kościołowi i światu. - Świętość papieża rozbudziła w ludzkich sercach pragnienie, aby był on na nowo i jeszcze bardziej obecny w życiu i doświadczeniach ludu Bożego. Kościół odpowiedział na to pragnienie, wynosząc w krótkim czasie do chwały ołtarzy Jana Pawła II, kolejno przez jego beatyfikację w 2011 roku, a następnie kanonizację trzy lata później - przypomniał.
Zdaniem kardynała, właśnie w ten sposób zyskaliśmy szczególnego patrona w niebie, czego wyrazem mogą być licznie wznoszone świątynie pod jego wezwaniem - również w Krakowie. To tu narodził się przecież pomysł stworzenia Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!", którego główną częścią jest sanktuarium. - Na naszych oczach wyrosła świątynia, ozdobiona pięknymi mozaikami, do której przybywa wzrastająca z roku na rok rzesza pielgrzymów. Cieszy nas szczególnie liczna obecność mieszkańców Krakowa i okolic, którzy zwłaszcza w niedzielę przybywają tu całymi rodzinami, ze swoimi dziećmi, i upodobali sobie to sanktuarium jako miejsce modlitwy i duchowego spotkania ze św. Janem Pawłem II - przekonywał kardynał.
Przypomniał też swoje słowa sprzed roku, kiedy konsekrując sanktuarium wyraził pragnienie, aby było to miejsce szczególnej pamięci o Janie Pawle II, ponieważ właśnie w tych okolicach w czasie wojny ciężko pracował w zakładach Solvayu. Mówił wtedy też, że właśnie poprzez to sanktuarium zostanie zapisane i utrwalone dziedzictwo ducha, które zostawił Jan Paweł II, aby służyło następnym pokoleniom.
Odwołując się do fragmentu Pierwszej Księgi Królewskiej, w której zapisano słowa króla Salomona, oddającego Bogu na zamieszkanie świątynię w Jerozolimie, kardynał zaznaczył, że podobne pytanie zadają sobie wierni współcześnie, kiedy wznoszą nowy kościół i konsekrują go, oddając na wyłączną własność Bogu.
- Dziś my sami, dziękując Bogu za wzniesienie sanktuarium św. Jana Pawła II, możemy się modlić słowami króla Salomona, parafrazując jego modlitwę: „O Panie, Boże nasz, wysłuchaj wołanie i modlitwę, w której dziś Twoi słudzy i Twoje służebnice starają się ubłagać Ciebie o to, aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię" - mówił.
Nawiązując z kolei do I Listu do Koryntian, kardynał zauważył, że wierni sami są „Bożą budowlą", a ich serca - świątynią Ducha Świętego. - Bóg przejmuje w posiadanie wznoszone przez nas świątynie, ale przede wszystkim pragnie mieszkać w sanktuarium sumienia i serca każdego człowieka, którego stworzył na swój obraz i podobieństwo. Powinniśmy więc otwierać Bogu na oścież drzwi naszych serc i naszych sumień, naszych rodzin, wspólnot i środowisk, aby On był obecny we wszystkich naszych sprawach - przekonywał.
Tłumaczył też, że chrześcijanie powinni wszystko budować na Jezusie Chrystusie, którego twarz stała się twarzą Boga. Przypomniał, że niejednokrotnie wzywał do tego sam Jan Paweł II, który pragnął, by Chrystus był obecny we wszystkich obszarach życia człowieka i społeczeństwa. - Mamy za co dziękować Bogu podczas dzisiejszej Eucharystii. Dziękujemy przede wszystkim za Jana Pawła II, za dar jego życia i służby, jego nauczania i świętości. To on nas tutaj gromadzi - dodał.
Na koniec dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tej świątyni, w tym - ks. Janowi Kabzińskiemu, kustoszowi sanktuarium, a także wszystkim duszpasterzom tam pracującym i darczyńcom. Poprosił też o dalszą ofiarność, która w przyszłości przyczyni się do rozbudowy Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!".
Po Mszy św. kard. Stanisław Dziwisz, abp Wacław Depo i bp Jan Szkodoń poświęcili popiersie Jana Pawła II, podarowane przez Rycerzy Kolumba. W sierpniu podczas 135. Najwyższej Konwencji w St. Louis przekazał je Najwyższy Rycerz Carl Anderson. Podczas poniedziałkowej uroczystości odczytano list od C. Andersona, w którym m.in. dziękował kard. Dziwiszowi za jego wierną służbę papieżowi.
„Mam nadzieję, że to dzieło sztuki podobnie jak relikwie krwi, które już tworzą szczególną więź, posłuży jako kolejny znak jedności i solidarności między sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie, a Centrum św. Jana Pawła II w Krakowie. Niech ten dar od Rycerzy Kolumba potwierdzi również nasze zobowiązania do przyszłej współpracy i przyjaźni między naszymi dwoma instytucjami, których wspólną misją jest szerzenie nabożeństwa do św. Jana Pawła II i przekazywanie przyszłym pokoleniom ponadczasowego nauczania jakie głosił i jakim żył" - pisał w liście.
Z kolei abp Wacław Depo, Kapelan Stanowy Rycerzy Kolumba w Polsce w nawiązaniu do słów poematu K. Wojtyły pt. „Stanisław" zaznaczył, że byli i są wśród nas ludzie, dzięki którym „ziemia ujrzała, że jest związana z niebem". - My widzimy nie tylko poprzez dar osoby i posługi Jana Pawła II, ale także poprzez dar jego kanonizacji, że jest on człowiekiem, w którym nasza ziemia jest głęboko zakorzeniona w Bogu, który jest Ojcem - przekonywał.
Powtórzył też za św. Janem Pawłem II, że godziny historii powracają na zegarze dziejów, żeby uczyć nas czuwania, a czuwać - zdaniem arcybiskupa - to znaczy strzec granicy między dobrem i złem, dostrzegać drugiego człowieka i być odpowiedzialnym za dziedzictwo, któremu na imię Polska. - Dlatego dziękujemy dzisiaj Bogu za to zjednoczenie i pragniemy poświęcić ten wizerunek, który będzie nam nie tylko przypominał, ale będzie nas wprowadzał w tajemnicę głębi Kościoła - zakończył.
Paulina Smoroń | Archidiecezja Krakowska