W historycznych strojach, z biało-czerwonymi flagami, relikwiami polskich świętych i zdjęciami bohaterów narodowych, a przede wszystkim z wielką modlitwą za Polskę na Jasną Górę dotarły pierwsze w tym roku duże pielgrzymki diecezjalne i kilka mniejszych.
Po raz 38. przybyła pielgrzymka przemyska, a po raz 84. pątnicy z arch. poznańskiej, którzy dziękowali za 1050 lat biskupstwa, a tym samych struktur kościelnych i łączności ze Stolicą Apostolską. Przyszła również grupa z Piotrkowa Trybunalskiego i inne:„Są tu mundury piłsudczykowskie, są harcerze w strojach przypominających Powstanie Warszawskie, to jest taki akcent pozwalający przypomnieć, że 100 lat temu trzeba było się bić, przelewać krew, abyśmy mogli powiedzieć, że jesteśmy wolni. Proszę bardzo dużo za Ojczyznę, patriotyzm to jest też to, że uczciwie wykonuję swoją pracę, nie wstydzę się znaku krzyża, mówię o Polsce. Kościół był opoką patriotyzmu i nieodzownym elementem Polski”.
- Polsce szczególnie potrzeba dziś zjednoczenia i wierności złożonym Ślubom - uważa abp Adam Szal z Przemyśla, który tradycyjnie też dotarł na Jasną Górę pieszo:
„Abyśmy umieli podjąć troskę o Ojczyznę i o Kościół jednomyślnie, byśmy umieli się zjednoczyć w dalszym ciągu pozostają do zrealizowania Śluby Jasnogórskie, czyli mówiąc prozaicznie walka z wadami narodowymi”.
Większość pielgrzymów dziś weźmie udział w pierwszym wakacyjnym odpuście. Niektórzy, we wtorek, również pieszo wrócą do domów.
Źródło: www.vaticannews.va