Wyjeżdżając na misje otrzymujemy o wiele więcej niż sami jesteśmy w stanie ofiarować. - napisali w liście misyjnym z Lueny w Angoli, Dawid i Albane - wolontariusze Fidesco.
Jesteśmy młodym, początkującym małżeństwem z północnej Francji, a dokładniej z Lille gdzie do tej pory mieszkaliśmy. Dawid przez 7 lat prowadził firmę budowlaną, a Albane w 2017 ukończyła 5 letnie studia architektury. Razem czynnie uczestniczyliśmy w życiu naszej polskiej wspólnoty parafialnej w Roubaix, gdzie byliśmy częścią scholi.
Pomysł o wyjeździe na misje pojawił się nagle około rok temu, ale pewnym impulsem w tym kierunku był nasz wspólny wyjazd na światowe dni młodzieży w Krakowie gdzie uderzyły nas słowa Ojca świętego Papieża Franciszka:
«Przyjaciele, Jezus jest Panem ryzyka, tego wychodzenia zawsze poza. Jezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody. Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło ani nawet o jakich nie pomyślałeś; po drogach, które mogą otworzyć nowe horyzonty, nadających się do zarażania radością, tą radością, która rodzi się z miłości Boga, radością, która pozostawia w twoim sercu każdy gest, każdą postawę miłosierdzia.»
Nasza misja
Wolontariusz który wyjeżdża z Fidesco nie wybiera swojej misji. Decyduje się opuścić swój dotychczasowy komfort, mieszkanie z bieżąca wodą, samochód z klimatyzacją, ale przede wszystkim swoich bliskich i przyjaciół po to, żeby służyć w dalekim i nieznanym kraju ludziom, którzy na niego czekają. W imię Jezusa Chrystusa opuszcza swoje dotychczasowe życie, tak jak kiedyś apostołowie opuścili wszystko, aby iść za Nim!
Nasza misja będzie miała miejsce w Angoli, w południowej Afryce. Kraj ten był dotknięty wieloletnim konfliktem zbrojnym, a młody, rozwijający się Kościół lokalny potrzebuje rozwoju infrastruktury. Nasza misja będzie więc związana z budownictwem. Przez dwa lata będziemy pracować dla biskupa Tirso w diecezji Moxico (która wielkością siedmiokrotnie przekracza Belgię!): Dawid jako nadzorca budowlany, a Albane jako architekt. Będziemy mieszkać w warunkach zbliżonych do lokalnej ludności, a oprócz pracy dla diecezji, nasza misja będzie polegała także na dawaniu świadectwa codziennego życia w sakramencie małżeństwa.
Dzięki doświadczeniu byłych wolontariuszy wiemy, że wyjeżdżając na misje otrzymujemy o wiele więcej niż sami jesteśmy w stanie ofiarować. Jesteśmy więc przekonani, że to dwuletnie doświadczenie będzie dla nas solidnym fundamentem, wzmacniającym nasze małżeństwo.
Fidesco zostało założone przez katolicką Wspólnotę Emmanuel w 1981 roku na prośbę biskupów afrykańskich. Jest to katolicka organizacja pomocy humanitarnej, która wysyła wolontariuszy do krajów rozwijających się, aby swoją wiedzą i umiejętnościami służyli miejscowej ludności. Wolontariusze Fidesco pracują dla lokalnych partnerów z Kościoła Katolickiego (diecezji, zgromadzeń zakonnych, misjonarzy) w ośrodkach zdrowia, szkołach, rolnictwie, sierocińcach, obozach dla uchodźców, ośrodkach dla dzieci ulicy, w budownictwie…
Wesprzyj naszą misję !!
Chcielibyśmy podzielić się z Wami nasza przygodą i sprawić, że choć przez chwile będziecie wraz z nami odkrywać Afrykę, jej piękno, kulturę oraz ludność poprzez otrzymywany co trzy miesiące raport misyjny. Aby to uczynić możecie stać się naszymi towarzyszami przez wsparcie duchowe w formie modlitwy ale także wsparcie finansowe. To dzięki Waszej pomocy Fidesco jest w stanie wysyłać wolontariuszy zapewniając im godne, choć skromne warunki do życia i pracy wśród najuboższych. Aby to uczynić musicie tylko dokonać wpłaty na konto Fidesco w tytule wpisując „Misja Albane i Dawida”. Każdy dar, nawet ten najmniejszy będzie istotnym uczestnictwem w naszej misji!
Z góry dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy i liczymy na to, że już niedługo, na jesieni 2018 otrzymacie nasz pierwszy raport misyjny.
***
Na misje Fidesco, w przeciągu ostatnich 15 lat, z Polski wyjechało już 20 osób. Polscy wolontariusze byli w Afryce, Azji, Ameryce Południowej i wszyscy wrócili z misji odmienieni. Wyjazd na dwa lata to poważna decyzja i wymaga dobrego zastanowienia. Wolontariusze przechodzą solidną formację nie tylko w kierunku misji w dalekich krajach, ale także formację duchową pogłębiającą ich kontakt z Bogiem. Bez Niego bowiem praca, którą wykonujemy nie miałaby sensu – potrzeb jest tak wiele, że to, co udaje się zrobić to tylko kropla w morzu. A jednak czasem jedna kropla może zmienić czyjeś życie.
Zapraszamy Was do włączenia się ten łańcuch dobra.
Z modlitwą,
Julia Wieczorek, FidesCo Polska