Sanktuarium w Radzyminie - Cud nad Wisłą i papieskie uzdrowienia

13 czerwca mija kolejna rocznica wizyty Papieża Jana Pawła II w Radzyminie. „Bardzo pragnąłem być w Radzyminie i moje pragnienie się spełniło” – wspominał Jan Paweł II te wyjątkowe odwiedziny. Dziś trwa tu intensywna budowa Sanktuarium.

W czerwcu 1999 Jan Paweł II przybył na miejsce słynnego Cudu nad Wisłą. Dla mieszkańców Radzymina niemal natychmiast stało się jasne – trzeba zrobić wszystko, by w tym historycznym miejscu powstała świątynia, upamiętniająca to wyjątkowe spotykanie i cały pontyfikat papieża Polaka. Dziś, dzięki wsparciu wiernych, trwa intensywna budowa Sanktuarium. Dziś pielgrzymi coraz liczniej odwiedzają radzymińskie relikwie Jana Pawła II, odnotowano też pierwsze uzdrowienia modlących się tutaj wiernych.

Radzymiński Cud nad Wisłą

Radzymin to miejsce szczególne – na mapie Polski, ale także w polskiej historii. To właśnie tutaj, na radzymińskich polach położonych niedaleko stolicy, w 1920 roku odbyła się Bitwa Warszawska, czyli słynny Cud nad Wisłą, w którym wojska Marszałka Piłsudskiego zatrzymały marsz bolszewików, ocalając w ten sposób polską niepodległość i chroniąc Europę przed zalewem komunizmu. Dziś, z dachu radzymińskiej świątyni rozpościera się widok na pamiętające bitwę pola. To historyczne miejsce pełne jest wzniosłych, patriotycznych i chrześcijańskich symboli.

Skąd wziął się pomysł by zbudować tu sanktuarium Jana Pawła II? Mieszkańcy miasta długo zabiegali o to, by Ojciec Święty odwiedził te okolice. Zaproszenie do Radzymina władze miasta przekazywały papieżowi dwukrotnie – w 1990 oraz 1998, podczas drugiej wizyty wręczono też akt nadania Pierwszego Honorowego Obywatela Radzymina. Owe starania przyniosły upragniony skutek - Jan Paweł II odwiedził Radzymin w czerwcu 1999, oddał cześć żołnierzom poległym w bitwie 1920 roku, spotkał się też z żyjącymi weteranami wojny polsko-bolszewickiej. Kilka tygodni później, podczas audiencji w Castel Gandolfo wspominał to miejsce. – Co by było, gdyby nie było tego Radzymina, tego Cudu nad Wisłą? – pytał Jan Paweł II przyznając, że często wraca myślami do wizyty w Radzyminie i spotkania ze świadkami tamtych wydarzeń.

Po tej wspaniałej, emocjonującej wizycie, mieszkańcy Radzymina zapragnęli upamiętnić wyjątkowego gościa, niezwykłe odwiedziny i cały pontyfikat papieża Polaka. Podjęto decyzję o stworzeniu kościoła i zawierzeniu go Janowi Pawłowi II. Kamień węgielny pod budowę świątyni został wmurowany dokładnie w drugą rocznicę papieskich odwiedzin, 13 czerwca 2001. W roku 2009 uzyskano pozwolenie na budowę, 13 maja 2011, kilka dni po beatyfikacji, ogłoszono powstanie kościoła pod wezwaniem błogosławionego Jana Pawła II, wkrótce sprowadzono też relikwie błogosławionego.

Radzymińskie uzdrowienia

Objęte patronatem świętego Jana Pawła II miejsce, szybko stało się przedmiotem zainteresowania i miejscem pielgrzymek. Choć do momentu otwarcia gotowej budowli, Sanktuarium działa wyłącznie w formie niewielkiej kaplicy, nie brakuje wiernych, którzy chcą odwiedzić to miejsce i powierzyć swoje troski wyjątkowemu świętemu. W ciągu ostatnich lat miało miejsce kilka cudownych uzdrowień u osób, które odwiedziły Sanktuarium w chorobie, modląc się o wyzdrowienie oraz miały styczność z relikwiami świętego Jana Pawła II. Część z nich została zarejestrowana, kilka dokumentujących je filmów można obejrzeć na stronie internetowej Sanktuarium: www.jp2.waw.pl.

- Kiedy została postawiona diagnoza, że guzek na nodze mojego męża to czerniak, czyli choroba nowotworowa, lekarze natychmiast stwierdzili przerzuty do węzłów chłonnych i powiedzieli, że sytuacja jest bardzo trudna, że możliwa jest tylko i wyłącznie operacja ratująca życie – wspomina Marta Piwko, mieszkanka Radzymina, w jednym ze świadectw. – Wtedy Bóg postawił na mojej drodze osobę, która podała mi numer telefonu do księdza proboszcza powstającego właśnie w naszym rodzinnym mieście Sanktuarium Jana Pawła II. Poradzono nam, byśmy udali się po relikwie. W kaplicy poczuliśmy, że Jezus wzywa nas do siebie, chce, byśmy jemu powierzyli swoje cierpienie. Mąż przytulił relikwie z prośbą o ratunek. Tego dnia wróciliśmy do domu pełni nadziei, choć nadal wypełniał nas strach. Operacja przebiegła bez powikłań, a choroba się cofnęła – wspomina wzruszona kobieta. – W tym samym roku, gdy mąż jeszcze był w szpitalu, nasz syn po raz pierwszy przyjął Komunię Świętą, w intencji swojego chorego ojca – dodaje.

Beata Jończyk, matka nastoletniej dziś Kamili opowiada: - Córka wskazywała lewe ramię mówiąc, że coś ją boli. W badaniach okazało się, że Kamila ma guza. Wracając ze szpitala, z diagnozą, przyjechałyśmy do Radzymina. Oddałyśmy się wspólnie modlitwie. Ja, moja mama i chora córka Kamila. W dniu operacji Kamila miała przyłożone do ramienia relikwie św. Jana Pawła II. Po operacji – długiej i trudniej – także modliłyśmy się w Radzyminie. Guz wyglądał bardzo groźnie, zdążył uszkodzić córce kość obojczyka, jednak po badaniu histopatologicznym okazało się, że była to torbiel, jaka zdarza się dzieciom. Torbiel, nie guz, czyli nic groźnego. Uważam, że to był cud za wstawiennictwem Jana Pawła II – wspomina Beata Jończyk.

Z roku ma rok Sanktuarium rośnie, przybywa też osób zainteresowanych obcowaniem z relikwiami Jana Pawła II, proszących o Jego łaskę i wstawiennictwo w prośbach o wyzdrowienie, W Sanktuarium Jana Pawła II aż cztery razy w miesiącu (w 2, 16, 18 i 22 dzień każdego miesiąca) odbywają się msze po których wierni modlą się w powierzonych intencjach litanią do św. Jana Pawła II z modlitwą o uzdrowienie duchowe i fizyczne. Podczas nabożeństwa jest możliwość ucałowania relikwii krwi.

Z życia parafii w budowie

Do czasu ukończenia budowy Sanktuarium, parafia św. Jana Pawła II działa prężnie, choć w mocno ograniczonych lokalowo warunkach. W niewielkiej kaplicy odprawiane są msze święte: trzy w dni powiedzenie i aż sześć każdej niedzieli. Oprócz proboszcza, w życie parafii zaangażowanych jest czterech księży. Aktywnie działa grupa ministrancka i przykościelna schola. Przy kościele znajdują się też dwa miejsca, upamiętniające niezwykłe wydarzenia, które miały miejsce w tej okolicy. W Izbie Pamięci Jana Pawła II znajdują się prezenty, które papież otrzymywał od wiernych podczas ich odwiedzin w Watykanie. Są tutaj też pamiątki – klęcznik z wizyty Jana Pawła II w Radzyminie czy piuska i stuła, przygotowane dla Papieża podczas zagranicznych wizyt. W Izbie Pamięci Bitwy Warszawskiej znajdziemy dokładny, historyczny opis wydarzeń z 1920 roku, poznamy skład wojsk Piłsudskiego, ich plany i schemat działania, zapoznamy się też z takimi materiałami jak rozkazy ówczesnych dowódców. Zobaczymy też niezwykle bogaty materiał zdjęciowy.

Sanktuarium – ambitne plany, wielkie potrzeby

W tej chwili budowla jest przykryta dachem, trwa montaż okien w części budynku. Niedawno ruszyła też budowa wieży. Potrzeby kościoła wciąż są ogromne – trzeba wstawić pozostałą część okien, wprawić drzwi, wykonać instalacje, położyć tynk, posadzki, zainstalować ołtarz. Wszystko to wymaga ogromnych nakładów pracy, bo pragnieniem Ordynariusza Diecezji Warszawsko-Praskiej i tutejszych parafian jest poświęcenie kościoła w 2020 roku – roku, w którym świętować będziemy setne urodziny Karola Wojtyły oraz stulecie Bitwy Warszawskiej.

Wielkie plany to także duże potrzeby finansowe. Sanktuarium od początku budowane jest ze środków pochodzących od darczyńców – parafii wspomagających oraz osób indywidualnych, a także z „cegiełek” rozprowadzanych podczas rekolekcji głoszonych przez księdza Krzysztofa Ziółkowskiego, proboszcza parafii św. Jana Pawła II oraz kustosza powstającego w Radzyminie Sanktuarium. Część darczyńców przekazuje także stałe, systematyczne wpłaty, które pozwalają na planowanie prac na kilka miesięcy wprzód.

Ks. Krzysztof Ziółkowski, proboszcz tutejszej parafii, apeluje do wiernych o dalsze wsparcie. Budowę świątyni można zasilić, wpłacając datek na konto o numerze: 72 8015 0004 0041 4168 2040 0001. 

Darowiznę można też przekazać za pośrednictwem płatności internetowych – wszystkie informacje na ten temat znajdują się na stronie internetowej sanktuarium: www.jp2.waw.pl

Twórcom Sanktuarium bardzo zależało, by budowla nie tylko upamiętniała doniosłość Cudu nad Wisłą i Papieża-Polaka, ale także, by imponowała względem architektonicznym – była budowaną z pomysłem, efektowna i po prostu piękna. Sanktuarium utrzymane jest w stylu barokowym i typowo sakralnej stylistyce. Budynek będzie więc w przyszłości miała formę dużej, przestronnej bryły ze strzelistą wierzą, widoczną z oddali i dumnie prezentująca się na radzymińskich polach.

- Pozostało jeszcze wiele prac budowlanych, a później wykończeniowych. Sami nie dalibyśmy rady wznieść na polach Cudu nad Wisłą, na osiedlu o symbolicznej nazwie Victoria, tego wotum. Dlatego jestem wdzięczny za każdy gest życzliwości dla dzieła, które ma upamiętnić nie tylko bitwę, porównywaną do zwycięstwa pod Grunwaldem, ale także niezwykły pontyfikat papieża. Jan Paweł II mówił, że ma wobec walczących tu żołnierzy dług do spłacenia. Ale jestem pewien, że to raczej my jesteśmy mu winni wdzięczność – podkreśla ks. Krzysztof Ziółkowski.

Warto wesprzeć budowę Sanktuarium, odwiedzić do miejsce, zawierzyć swoje życie i troski wyjątkowemu Polakowi, właśnie tu poczuć działanie boskiej mocy.

Parafia św. Jana Pawła II

Radzymin, ul. Słowackiego 58

www.jp2.waw.pl

Msze Święte: niedziela: 7, 8.30, 10, 11.30, 13 i 19; dni powszednie: godz. 7.30, 18:00 i 19:00

2, 16, 18 i 22 dnia każdego miesiąca po Mszy św. modlitwa w powierzonych intencjach litanią do św. Jana Pawła II z modlitwą o uzdrowienie duchowe i fizyczne.

Podczas nabożeństwa jest możliwość ucałowania relikwii krwi św. Jana Pawła II.

Wsparcie budowy Sanktuarium: 72 8015 0004 0041 4168 2040 0001.


Poniżej świadectwa ludzi, którzy wyprosili łaski za wstawiennictwem Jana Pawła II w powstającym dopiero co Sanktuarium (filmy udostępnia Salve TV).

Świadectwo państwa Paterków

Świadectwo Pani Beaty Jończyk, jej córka chorowała, przyjeżdżały się modlić

Sanktuarium jest pod opieką archidiecezji warszawsko–praskiej i bp. Romualda Kamińskiego. 

« 1 »

reklama

reklama

reklama