Był człowiekiem pełnym miłosierdzia, co było widać w jego stylu życia, modlitwie i zaangażowaniu. Otwarty na każdego człowieka (...) Mawiał, że grzech trzeba zwyciężyć, a grzesznika zawsze przyjąć” – tak o Janie Pawle I mówi dyrektor Fundacji Papieża Lucianiego.
2 sierpnia, w Canale d’Agordo, w regionie Wenecji, miejscu, gdzie się urodził, zostanie otwarty jego dom rodzinny, który zostanie udostępniony zwiedzającym.
Loris Serafini przypomniał, że dom ten zostaje dopiero teraz zostaje oddany zwiedzającym, gdyż jeszcze 11 lat temu mieszkał tam brat Papieża. Później został sprzedany diecezji Vittorio Veneto i po odnowieniu zostaje udostępniony zainteresowanym.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego dyrektor Fundacji opisał wygląd domu-muzeum Jana Pawła I.
“Jest tam pokój, w którym 17 października 1912 r. przyszły Papież przyszedł na świat, jest kuchnia i piwnica, w której zimą pracował jego ojciec, a także stara stajnia, bo była to wiejska rodzina żyjąca w prostocie i biedzie. W pokoju, w którym się urodził, jest wydzielone miejsce, gdzie został ochrzczony, gdyż istniało niebezpieczeństwo śmierci. Dlatego akuszerka, Maria Fiocco, udzieliła mu chrztu, jak się wtedy mówiło, «in articulo mortis» (na wypadek śmierci). Na szczęście mały Albino nie umarł i po dwóch dniach został zaniesiony do kościoła parafialnego. Kobieta przeszła do historii jako ta, która ochrzciła przyszłego Papieża. Dlatego w pokoju jest małe wspomnienie o niej, a także replika aktu chrztu – powiedział Loris Serafini. - Kuchnia przypomina nie tylko miejsce, gdzie wzrastał i żył, przede wszystkim z mamą, ale gdzie także często przyjeżdżał odwiedzać swojego brata. Przyjeżdżał tu, aż do ostatniej chwili przed wyjazdem do Rzymu, czyli do 29 czerwca 1978 roku, gdzie potem został wybrany Papieżem. Z tym domem był bardzo związany, jak i z całą rodziną. Zrezygnował z przypadającej mu części domu na rzecz brata, bo w ten sposób chciał pomóc swojej licznej rodzinie. Miał tam jedynie maleńki pokoik, gdzie mógł mieszkać, kiedy tylko tego zapragnął.”
Loris Serafini wskzał, że dziś do miejsca urodzin Papieża Lucianiego przyjeżdża przede wszystkim młodzież z różnych części świata, szczególnie z Ameryki Południowej, Afryki i Filipin. Mało jest natomiast odwiedzających z Europy.
Przypomnijmy, że Jan Paweł I, zwany Uśmiechniętym Papieżem, zmarł 33. dnia po wyborze na Stolicę Piotrową. Toczy się jego proces beatyfikacyjny. Papież Franciszek 8 listopada 2017 roku zatwierdził dekret mówiący o heroiczności jego cnót.
Źródło: www.vaticannews.va