"Bardziej uważni i przenikliwi obserwatorzy sceny światowej zgodnie stwierdzają, że kryzys współczesnego świata jest kryzysem ludzkości uzależnionej prawie wyłącznie od technologii" - powiedział dziś w Warszawie abp Celestino Migliore.
Były nuncjusz apostolski w Polsce, a obecnie papieski przedstawiciel w Federacji Rosyjskiej odebrał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Rektor UKSW ks. prof. Stanisław Dziekoński przywitał zebranych gości oraz zaprezentował aktualną sytuację i perspektywy rozwoju uczelni, zwracając szczególną uwagę na otwarcie wydziału medycznego.
W uroczystości udział wzięli nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, poprzedni nuncjusz i emerytowany arcybiskup gnieźnieński, abp Józef Kowalczyk, a także metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, sekretarz KEP bp Artur Miziński, abp Sławoj Leszek Głódź, abp Stanisław Budzik, bp Józef Guzdek, bp Piotr Libera, bp Rafał Markowski oraz przedstawiciele władz państwowych, świata nauki i kultury.
Prezydent RP nadał odznaczenia państwowe Złotego, Srebrnego i Brązowego Krzyża Zasługi a także złote i srebrne medale za długoletnią służbę zasłużonym pracownikom UKSW.
Odczytano okolicznościowe listy od marszałka Sejmu RP i premiera, Mateusza Morawieckiego.
W uchwale o nadaniu abp. Celestino Migliore Senat UKSW wymienił zasługi hierarchy: "osobisty wkład Laureata w budowanie pokojowych relacji międzynarodowych, opartych na wartościach chrześcijańskich. Senat UKSW zwraca również uwagę na wybitne osiągnięcia Księdza Arcybiskupa w dyplomacji dwustronnej i rozwijanie przyjaznych stosunków międzynarodowych z poszanowaniem zasad ekumenizmu i szacunku do innych wyznań i religii".
Laureat doktoratu honoris causa wyraził wdzięczność za uhonorowanie go i zaczął wykład z humorem: "Pewnego razu ktoś powiedział, że istnieją dwa rodzaje prawników: ci, którzy znają prawo i ci, którzy znają sędziów. Jestem pewny, że profesorzy i studenci nauk prawnych tutaj obecni, należą do pierwszej kategorii prawników i jestem bardzo szczęśliwy, że od dzisiaj mogę należeć do ich grona".
Wyznał, że do studiów prawniczych skłoniły go okoliczności zawodowe, jednak szybko zaczęły stanowić jego pasję.
- Fascynowała mnie koncepcja pewności prawnej: wspólny fundament dla wszystkich, na którym można oprzeć pewne elementarne reguły pokojowego i owocnego współistnienia między ludźmi dowolnej grupy społecznej. Przede wszystkim wydawało mi się interesujące wyzwanie, jak połączyć ze sobą prawo, prawniczą perspektywę z celem prawa kanonicznego, jakim jest zbawienie dusz (salus animarum). Bardzo pragnąłem pracować przy sprawach sądowych dotyczących spraw małżeńskich, żeby mądrość prawa łączyć z mądrością życiową, bo ona zajmuje się nie przypadkami, ale osobami; zajmuje się sytuacjami i uwarunkowaniami w perspektywie osoby ludzkiej, jej godności i jej dobra, w powiązaniu z miłosierdziem - mówił papieski dyplomata.
Abp Migliore dodał, że przy pracy w przedstawicielstwach papieskich fascynowało go prawo jako narzędzie do osiągnięcia sprawiedliwości na wszystkich poziomach oraz pokojowego współistnienia społecznego i międzynarodowego; a także jako narzędzie zbawienia dusz i pokoju, płynącego z ładu we wspólnocie kościelnej.
Omawiając swoje doświadczenia pracy w różnych placówkach na całym świecie, uwzględniając kwestie związane z prawem, były nuncjusz apostolski w Polsce stwierdził, że dzisiejsza epoka jest epoką kryzysu.
- Bardziej uważni i przenikliwi obserwatorzy sceny światowej zgodnie stwierdzają, że kryzys współczesnego świata jest kryzysem ludzkości uzależnionej prawie wyłącznie od technologii. W obecnym kontekście kulturowym tak zwanego ‘post-humanizmu’ człowiek, określany jako „człowiek-nie-ludzki” panuje nad naturą w sposób nieograniczony, bez stawiania granic własnym możliwościom - mówił abp Migliore.
Jego zdaniem, zarówno pojęcie natury, jak i idea człowieka, są artykułowane przez interesy potęg ekonomicznych, technicznych, organizacyjnych i państwowych. "Taka tendencja w myśleniu splotła się z zasadą potwierdzania siebie za wszelką cenę, ze stopniowym osłabieniem spójności społecznej i ukształtowaniem się wzorców życiowych, opartych nie na wspólnych wartościach, lecz jedynie w oparciu o subiektywny indywidualizm i wolność osobistą" - powiedział arcybiskup.
Zaznaczył, że jeżeli nie ma jedynej normy zasadniczej, jedynej konstytutywnej zasady życia według prawa, to istnieją tylko wole indywidualne. "Istnieje możliwość przylgnięcia do jakiejś podstawowej normy z własnego wyboru. Nie istnieje już wtedy prawo, lecz prawa" - podkreślił abp Migliore, dodając: "Wydaje się, że niezbywalne i uniwersalne prawa, nierozerwalnie ze sobą związane, które nie pochodzą od władz państwowych czy też różnych grup władzy albo jeszcze od ideologicznych lobby, są skazane na klęskę".
- W kontekście współczesnej myśli, która zabiega o modele egzystencji post-humanistycznej, bionicznej, re-proklamację praw ludzkich należy zacząć od dowartościowania człowieczeństwa. Nie tylko poszczególnej osoby, ale także rodzaju ludzkiego, zarówno w wymiarze wertykalnym, transcendentnym, ale również w wymiarze horyzontalnym, solidarności i odpowiedzialności względem bliźniego. Musimy odzyskać pojęcie rodzaju ludzkiego, które zanika - zaznaczył abp Migliore.
dg / Warszawa