Czułość Boga
- „Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy”. To zdanie z pierwszego czytania porusza serce. Bóg słucha naszych modlitw. My jednak zwykle koncentrujemy się na tych chwilach, w których, jak sądzimy, Bóg milczał albo nie spełnił naszych próśb. Warto pomyśleć dziś o doświadczeniu wysłuchanej modlitwy. Są takie chwile z pewnością w życiu każdego z nas. Wróćmy do nich i podziękujmy Panu. „Widziałem twoje łzy”. Bóg jest Pocieszycielem. Widzi nasz ból, samotność, trudności, bezradność. Nie trzeba wstydzić się łez. One oczyszczają oczy i serce. Nie trzeba wstydzić się uczuć. Ani przed Bogiem, ani przed sobą, ani przed innymi. Bóg nie jest Kimś nieczułym. On kładzie plaster na nasze rany.
- To prawda, że czasem wołamy tak jak dzisiaj woła psalmista: „Jak tkacz zwinąłem me życie, a Pan jego nić przeciął”. Wolno i trzeba wypowiedzieć Bogu swój ból. Bo już samo nazwanie cierpienia, przynosi pocieszenie i nadzieję. „Nad którymi Pan czuwa, ci żyją, wśród nich dopełni się życie mego ducha. Uzdrowiłeś mnie, Panie, i żyć dozwoliłeś”.
- „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. To zdanie z Ewangelii będące cytatem z Księgi Ozeasza współbrzmi z myślą o Bogu czułym. Jezus nie przekreśla prawa w imię miłosierdzia, ale wskazuje na priorytet miłosierdzia. Szabat jest dla Boga, ale jest i dla człowieka. Prawdziwy kult Boga nie oznacza lekceważenia ludzkich potrzeb np. głodu. Bywają sytuacje nadzwyczajne, które wymagają wyobraźni miłosierdzia nieopisanej w paragrafach. Owszem czasem konieczny jest post, wyrzeczenie lub asceza. Ale szabat nie jest dniem postu, ale dniem świętowania. A świętowanie to między innymi ucztowanie. Faryzejskie serce sprowadza całe prawo do zachowania litery, a gubi ducha. Jezus uczy zachowania litery i ducha. Uczy mądrości, która jest zawsze czymś więcej niż tylko wypełnianiem paragrafów.
ks. Tomasz Jaklewicz
Liturgia dnia oraz pełne teksty czytań
«
‹
1
›
»