Moc bałtyckiego wiatru w moim domu? Już niedługo. Dzięki najważniejszej inwestycji tej dekady, czyli budowie morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, realizowanej przez PGE Polską Grupę Energetyczną.
„Moc bałtyckiego wiatru w Twoim domu” to hasło najnowszej kampanii wizerunkowej PGE - pierwszej od czasu opublikowania w październiku 2020 roku nowej strategii, przedstawiającej plan transformacji Grupy i drogę do neutralności klimatycznej do 2050 roku. W spocie PGE Polska Grupa Energetyczna przybliża potencjał energetyczny i gospodarczy wynikający z budowy farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. Do 2040 roku Grupa PGE wybuduje co najmniej trzy morskie farmy wiatrowe o łącznej mocy zainstalowanej wynoszącej prawie 3,5 GW. Będą one w stanie wyprodukować prąd dla ponad 5 milionów gospodarstw domowych. Sektor morskich farm wiatrowych da również impuls do rozwoju polskich firm i całej gospodarki.
Jak dobrze wykorzystać energię wiatru na morzu?
Morska energetyka wiatrowa jest jednym z najszybciej rozwijających się sektorów energetyki odnawialnej (OZE) w Europie. Pierwszą instalację wykorzystującą energię wiatru na morzu zbudowali Duńczycy (Vindeby w Danii) na początku lat 90-tych. Miała ona moc zaledwie 5 MW. W 2018 roku łączna moc morskich farm wiatrowych w Europie osiągnęła 18 499 MW. Do sieci podłączonych było już 105 morskich farm wiatrowych, na które składały się 4543 turbiny. Dzisiaj instalacje na wielu akwenach morskich posiada 11 europejskich krajów, a liderem rynku offshore jest Wielka Brytania z zainstalowaną mocą przekraczającą 8 GW i planami osiągnięcia 30 GW do 2030 r.
Morskie farmy wiatrowe powstają głównie na północy Europy ze względu na panujące tam dogodne warunki wiatrowe. Największy potencjał do wykorzystania ma Morze Północne, jednak Morze Bałtyckie, ze względu na relatywnie płytkie wody, niższą wysokość fal i mniejsze pływy niż na Morzu Północnym, również jest atrakcyjną lokalizacją do instalowania kolejnych morskich farm wiatrowych.
Ciekawe fakty o turbinach...
Widok turbin na morzu robi ogromne wrażenie. Szczególnie imponuje ich wielkość. Otóż, mogą one osiągać wysokość nawet do 250 m od poziomu morza – dla porównania wieża Eiffla ma wysokość 300 m. Łopata wirnika może mieć nawet ok. 110 m, a do gondoli turbiny zmieściłoby się aż 12 przegubowych autobusów solaris. Natomiast powierzchnia wirnika to 38 tysięcy m² - to tyle co 5 pełnowymiarowych boisk piłkarskich.
Niebywałe, że do uruchomienia pracy tej potężnej konstrukcji wystarczy prędkość wiatru 3m/s, czyli „lekka bryza”. Prędkość ta mierzona jest na wysokości piasty turbiny, gdzie wieje silniej niż u podstawy – czyli w przypadku morskich turbin na wysokości ok. 130 metrów nad taflą wody. Kiedy na 130 m jest „lekki wietrzyk”, to przy powierzchni zazwyczaj wieje jeszcze słabiej. Dlatego bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, że morska farma wiatrowa zupełnie nie generuje energii (ok. 5 proc. czasu w skali roku).
Polska jest atrakcyjnym rynkiem dla morskiej energetyki wiatrowej
Nasz kraj, podobnie jak wiele krajów położonych na północy Europy nad Morzem Bałtyckim, dysponuje dobrymi warunkami wiatrowymi i stosunkowo płytkimi wodami. Kiedy więc ruszy pierwsza polska farma wiatrowa? Grupa PGE zapewnia, że pierwszy prąd z farmy Baltica-3, o maksymalnej mocy do 1045 MW planowo popłynie za ok. 5 lat, czyli w 2026 roku. Wraz z uruchomieniem elektrowni Baltica-2 o maksymalnej mocy 1498 MW, z końcem 2030 roku PGE będzie posiadała nawet do 2,5 GW zainstalowanej mocy na Morzu Bałtyckim.
Grupa PGE zdecydowała się na wybór duńskiej firmy Ørsted jako partnera do realizacji inwestycji Baltica-2 i Baltica-3. Jest to firma z dużym doświadczeniem w budowie morskich turbin wiatrowych i największy operator tego typu instalacji na świecie. Ørsted posiada kilkadziesiąt morskich farm wiatrowych zlokalizowanych u wybrzeży Europy, Ameryki Północnej i Azji. Pierwsza morska farma wiatrowa na świecie została zbudowana właśnie przez firmę Ørsted. PGE, jako największa grupa energetyczna w Polsce, chce zdobywać doświadczenie i kompetencje w nowym sektorze offshore, ucząc się od najlepszych.
Korzyści dla Polski
Morska energetyka wiatrowa odegra ważną rolę w transformacji polskiego rynku energii. Będzie nie tylko źródłem czystej energii elektrycznej, ale także motorem dla rozwoju nowego sektora krajowej gospodarki. Przyczyni się również do tworzenia nowych miejsc pracy.
Rozwój branży offshore został przychylnie przyjęty w naszym społeczeństwie. Z przeprowadzonego badania opinii publicznej, zleconego przez Polskie Stowarzyszenie Energii Wiatrowej, opublikowanego w raporcie o morskich farmach wiatrowych a maju 2019 r. wynika, że ponad 80 proc. Polek i Polaków uważa, że energia z morskich farm wiatrowych pozytywnie wpływa na walkę ze zmianami klimatu. Niemal 2/3 Polek i Polaków wskazało morską energię wiatrową jako preferowany sposób zasilania domu. Ponad 3/4 Polek i Polaków uważa, że energia wiatrowa produkowana na morzu to dobry lub najlepszy sposób wytwarzania energii ze społecznego punktu widzenia. Reasumując, morska energetyka jest najbardziej akceptowalną przez społeczeństwo technologią wytwarzania energii elektrycznej.
Turbiny wiatrowe, walory turystyczne i środowisko naturalne
Polskie wybrzeże uchodzi za jedno z piękniejszych w Europie, stąd rodzi się pytanie, czy turbiny wiatrowe wpłyną na walory turystyczne terenów, na których powstaną? Baltica 2 i 3 będą zlokalizowane w odległości co najmniej 25 kilometrów od brzegu, co oznacza, że krajobraz pozostanie niezmieniony i piękny jak zawsze.
Posiadanie 2,5 GW mocy zainstalowanej w morskich farmach wiatrowych Baltica 2 i 3, przyczyni się do uniknięcia blisko 8 mln ton emisji CO2. Warto też dodać w tym miejscu, że sektor morskiej energetyki wiatrowej ma wysokie standardy środowiskowe, a firma Ørsted przeprowadza szczegółowy proces certyfikacji dla każdego etapu projektu w celu złagodzenia potencjalnych zagrożeń środowiskowych i społecznych. Każda farma wiatrowa w Polsce musi uzyskać zgodę środowiskową, dokument, który opisuje niezbędne działania, jakie należy podjąć na danym obszarze w celu ochrony środowiska.
Plany PGE są ambitne, tym bardziej, że zgodnie z założeniami Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku, moc zainstalowana na Bałtyku w 2030 r. ma osiągnąć ok. 5,9 GW, a do 2040 roku ok. 11 GW. Polska ma jak najlepsze warunki, aby zostać liderem w dziedzinie morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim.