Opozycja krzyczy o wojnie ideologicznej. Zapomina, że chodzi tu o życie dzieci?

Zarzuty o świadome wywołanie wojny ideologicznej i chęć przykrycia przez PiS porażki w walce z epidemią brzmią w ustach osób związanych z opozycją w związku z publikacją wyroku TK. Zdają się nie dostrzegać, że chodzi tu przede wszystkim o życie dzieci. Jak zareagowali na publikację wyroku?

Liderzy PO, PSL i Lewicy mówią tym samym głosem – PiS specjalnie wyprowadza ludzi na ulice, żeby odwrócić uwagę od problemów związanych z dostawami szczepionek. Wyrok ma odebrać „wybór” kobietom, a to najgorszy czas na takie zagrywki.

„Rekordowa liczba zgonów, dramaty przedsiębiorców, chaos ze szczepieniami, a władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę. Zniszczenie kompromisu aborcyjnego i odebranie wolności wyboru w czasie pandemii jest podłością. Ratujcie gospodarkę, a nie podpalajcie Polski!” – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.

W podobnym tonie wypowiedzieli się Borys Budka i Włodzimierz Czarzasty:

 „W środku pandemii Kaczyński cynicznie uderza w kobiety, tchórzliwie chowając się za pseudowyrokiem TK. Podpalając Polskę, chce zatrzeć ślady klęski rządu w walce z covid, porażki programu szczepień i dramatu przedsiębiorców. Ale tym razem przed odpowiedzialnością nie ucieknie” (Budka).

„Zabrakło szczepionek. To damy Wam awanturę o aborcję, żebyście zapomnieli, że przez złe decyzje rządu i brak szczepień ludzie będą umierać. NIKT NIE ZAPOMNI. ANI O JEDNYM ANI O DRUGIM. Za wszystko Was rozliczymy” (Czarzasty).

Nie milknie także powtarzanie, że wyrok TK to zmuszanie kobiet do heroizmu. Taką właśnie opinię przedstawił Szymon Hołownia. Jak napisał na TT:

„W sprawie aborcji od 1993 r. zgadzaliśmy się, że nikomu ta ustawa nie odpowiada. Nawet tę zgodę na niezgodę wysadził Kaczyński rękami J. Przyłębskiej. Bezprawny akt ma stać się dziś w Polsce prawem. Można wspierać kobiety w heroicznych wyborach, ale nie wolno ich do nich zmuszać!”.

Głos zabrał także Adam Bodnar, Rzecznik Paw Obywatelskich, który stoi po stronie strajkujących kobiet, uważając, że wyrok TK to ograniczanie praw kobiet.

„Uzasadnienie wyroku TK to narastający dramat kobiet. Państwo chce dalej ograniczać ich prawa, narażać życie, skazywać na tortury. Tej ofensywie sprzeciwia się społeczeństwo obywatelskie. Apeluję do policji, aby uszanowała prawo obywateli do spontanicznego, pokojowego protestu” – napisał.

Jest to szczególnie przykry głos, bo RPO powinien troszczyć się o życie każdego obywatela, a mówi o torturach kobiet, które mają urodzić chore dziecko. Tyle, że to nie kobiety przechodzą tortury, ale właśnie to dziecko, które jako odrzucone umiera podczas aborcji w prawdziwych męczarniach.

Głosy tego typu zaprzeczają same sobie. To nie PiS mówi tu o polityce i wojnie, tylko właśnie opozycja, podjudzając kobiety i wmawiając im, że tracą możliwość wyboru. Argument o pandemii to stricte polityczna zagrywka. Czy pandemia to dobry moment na publikację wyroku, który wzbudza wielkie emocje? Wydaje się, że dobrego momentu nie ma nigdy i czy jest pandemia, czy nie, wszystko wglądałoby tak samo. Warto jednak pomyśleć o tym, że każdy dzień zwłoki kosztował życie kolejnych dzieci. Szkoda, że politycy o tym nie pamiętają i nie podnoszą tej kwestii, która jest przecież najważniejsza.

Źródło: Twitter


« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama