Prezent dla amerykańskiego polityka przygotowali górale z Sądecczyzny, rodzinnych stron jego ojca. Inspiracją było zdjęcie z inauguracji prezydentury Joe Bidena, na którym B. Sanders siedzi w zimowej kurtce i w grubych, wełnianych rękawiczkach.
„On tam wygląda na trochę zmarzniętego, a w związku z tym, że nasze rękawice są najcieplejsze na świecie, postanowiliśmy mu takie wysłać, żeby nie marzł” – mówi w rozmowie z Radiem Kraków Małgorzata Polańska-Kubiak, jednak z tkaczek robiących rękawice dla senatora.
Rękawice będą wzorowane na mających ponad 100 lat eksponatach muzeum regionalnego. Jak jednak podkreśla M. Polańska-Kubiak, wygląd każdej z furmańskich rękawic zależy od wielu małych rzeczy – „od grubości nitki czy od tego jak ktoś ubija albo naciąga nitkę”. Każda para (a właściwie każda rękawica) jest więc niepowtarzalna.
Tkane przestrzennie rękawice to tradycyjny wyrób górali z Sądecczyzny. „Rękawice furmańskie były tu tkane od zawsze. Powszechnie hodowano polskie owce górskie odmiany barwnej (z przewagą czarnych), pozyskiwano od nich wełnę, z której tkano płótno samodziałowe, a pozostałe resztki uprzędzionej włóczki wykorzystywano do wykonania rękawic” – mówi cytowana przez „Dziennik Polski” Barbara Talar, kustosz Muzeum Regionalnego Towarzystwa Miłośników Piwnicznej.
Jak tłumaczy, rękawice najczęściej były noszone przez furmanów, pracujących przy zwózce drewna z lasu lub podczas zimowych prac w gospodarstwie.
Wraz ze zdjęciami Berniego Sandersa słynne stały się też same rękawiczki. Okazało się, że polityk otrzymał je w prezencie od Jennifer Ellis, nauczycielki w szkole podstawowej w Essex Junction w stanie Vermont. Szyje ona rękawiczki z materiału, odzyskanego ze starych swetrów oraz polaru. Po tym, jak zdjęcia z inauguracji prezydentury J. Bidena obiegły świat, Jennifer Ellis została zasypana lawiną telefonów i wiadomość. Otrzymała 13 tys. maili. Niektórzy prosili ją o uszycie nawet kilkunastu par podobnych rękawic.
Teraz szanse na międzynarodową karierę będą mieć furmańskie rękawice, wykonane przez tkaczki z Piwnicznej-Zdroju i Łomnicy-Zdroju.
Źródła: Dziennik Polski, Radio Kraków, Polsat News