Większość mediów, zarówno konfesyjnych, jak i liberalnych, kreuje wizerunek papieża wspierającego środowiska LGBT. Tymczasem stanowcza, mająca wsparcie Franciszka, reakcja Watykanu [na zmianę włoskiego prawa dot. homotransfobii], wymyka się tej narracji – pisze ks. Włodzimierz Lewandowski.
W tekście na portalu wiam.pl ks. Lewandowski przypomina film Evgenya Afineevskiego „Francesco”, który został zaprezentowany w ubiegłym roku. Padła tam kontrowersyjna wypowiedź papieża dotycząca osób homoseksualnych. Wiele osób nie wiedziało, jak to rozumieć.
„Na szczęście z pomocą przyszły dwie akredytowane przy Watykanie dziennikarki, Valentina Alazraki (to z jej wywiadu pochodził wykorzystany w filmie fragment) i Elisabetta Piqué. Zareagowały w mediach społecznościowych dość szybko, wskazując na całość kilkuminutowej wypowiedzi. Niezawodny Sandro Magister zdążył także zauważyć przestawienie kolejności zdań i zarzucić reżyserowi manipulację” – pisze ks. Lewandowski.
Film ten spotkał się z dużym zainteresowaniem, także w Polsce, bo przedstawiał papieża jako wspierającego społeczność LGBT.
Jak zauważa ks. Lewandowski, takiego zainteresowania nie ma, jeśli chodzi o inną sprawę, tym razem dotyczącą włoskiego prawa. „Chodzi o projekt zmian w Konstytucji, jaki wniósł poseł Partii Demokratycznej Alessandro Zan. W zamyśle autora ma on chronić, w szerokim tego słowa znaczeniu, osoby homo-, trans- i biseksualne” – tłumaczy ks. Lewandowski.
W tej sprawie głos zabrał Watykan, a konkretnie kard. Parolin, który wskazał, że przyjęcie zmiany tego prawa wymusi zmianę konkordatu. Niektórzy twierdzą, że „jest to pierwsza tak poważna interwencja Kościoła w prawodawstwo konkretnego państwa. Sekretarz Stanu odpiera te zarzuty twierdząc, że noty dyplomatyczne są normalną drogą dyskusji i rozwiewania wątpliwości w stosunkach w państwami”.
„Były sekretarz CEI, abp Galantino wzywa premiera Mario Draghi do dialogu z Kościołem. Watykan powołuje się między innymi na analizy, wykonane przez Centro Studi Livatino, z których wynika, że za dyskryminację – według projektu ustawy – może być uznane także samo przekonanie o różnicy antropologicznej między mężczyzną i kobietą czy twierdzenie, że dla normalnego rozwoju dziecko potrzebuje ojca i matki” – opisuje ks. Lewandowski.
Dyskusja toczy się zarówno we włoskim parlamencie, jak i w mediach oraz na ulicach. Widać przy tym tendencję, o której informuje włoski IPSOS – im młodsi są respondenci, tym bardziej popierają projekt tej ustawy.
„Bez względu na wyniki badań jedno nie ulega wątpliwości. Włosi będą dyskutować, wychodzić na ulice, a później pójdą razem na pizzę. Różnice światopoglądowe nie mają tak wielkiego, jak w Polsce, wpływu na relacje międzyosobowe” – zaznacza ks. Lewandowski.
Zauważa w tej sytuacji paradoks dotyczący polskich mediów, które w większości milczą na temat reakcji Watykanu.
„Otóż zarówno większość mediów konfesyjnych, jak i liberalnych, choć z zupełnie odmiennych powodów, kreuje wizerunek papieża wspierającego środowiska LGBT. Tymczasem stanowcza, mająca wsparcie Franciszka, reakcja Watykanu, wymyka się zbudowanej na pewnych założeniach narracji” – podsumowuje ks. Lewandowski.
Źródło: wiam.pl