Do stworzenia tej pieśni zainspirowała piosenkarkę scena z filmu o życiu św. Charbela przedstawiająca jego rozmowę z Bogiem podczas modlitwy.
To naprawdę piękne inspiracje muzyczne orientalnymi pieśniami chrześcijańskimi. „Do stworzenia tej pieśni zainspirowała mnie scena z filmu o życiu św. Charbela przedstawiająca rozmowę świętego z Bogiem podczas modlitwy. To właśnie tę rozmowę usłyszycie w tej pieśni” – dzieli się piosenkarka Sylwia Hasboun.
„Św. Charbel pochodzi z Libanu. Był pustelnikiem i maronitą. Niesamowitym świadectwem potęgi ciszy. Językiem ojczystym Charbela był arabski, to dlatego wplotłam jego brzmienie w tę pieśń (to głos Yousefa, mojego męża). Bardzo się cieszę, że stworzyliśmy tę pieśń razem. Ta pieśń to moja improwizacja głosem na orientalnej skali muzycznej nahawand (minor harmoniczny). Zaśpiewałam ją w stylu mawwal - to typowy arabski śpiew, który stawia na mocny wokal i oszczędność instrumentów. To moje pierwsze kroki z mawwal” – dodaje.
źródło: Sylwia Hazboun - youtube.com