„Przypadek Overbeeka mówi nam, że nie potrzeba nawet elementarnej rzetelności, by przebić się z przekazem wrogim Kościołowi, katolicyzmowi czy polskiej tradycji" – pisze Rowiński.
Zarzuca Holendrowi brak znajomości polskich realiów i skrajną nierzetelność. Cytuje podobną opinię Patryka Słowika, dziennikarza portalu wp.pl, „które to medium naprawdę trudno uważać za sprzyjające Kościołowi". „Gdybym tak pisał teksty, jak autor książki [„Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział"] swobodnie wyciąga wnioski, dawno byłbym wielokrotnie skazany za zniesławienia - stwierdził on w recenzji. - Przykład jeden z wielu: 'jeśli kardynał mówi prawdę, jest to kolejny dowód, że Jan Paweł II zachęcał biskupów do tuszowania przestępstw seksualnych'. Myślicie, że autor potem stara się ustalić, czy kardynał mówi prawdę? Otóż nie. Przyjmuje, że Jan Paweł II na pewno tuszował" - konkluduje autor portalu wp.pl.
Rowiński: „Najnowsza książka Overbeeka skłania do przekonania, że bardziej jest on zainteresowany pozycją „cyngla" środowisk liberalnej lewicy, które bez wątpienia reprezentuje Agora - wydawca zarówno książki „Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział", jak i „Gazety Wyborczej" - niż chęcią dotarcia do prawdy".
Autor „Do Rzeczy" podaje jednocześnie przykłady niechęci Holendra do Prawa i Sprawiedliwości. Twierdził on np. w 2016 r., że po dojściu PiS do władzy w Polsce wzrosła liczba incydentów antysemickich, co jest nieprawdą.
W wydanej w roku 2013 książce „Lękajcie się. Ofiary pedofilii w polskim Kościele mówią" Overbeek wypromował z kolei Marka Lisińskiego, założyciela fundacji Nie Lękajcie Się, który przedstawiał się jako ofiara księdza pedofilia, choć nią nie był. „To Overbeek miał zainspirować Lisińskiego do instytucjonalizacji swojego - jak się potem okazało – oszustwa" - pisze Rowiński. „Wśród osób, które tak bardzo były zdeterminowane, by atakować Kościół za wszelką cenę, że dały się nabrać Lisińskiemu, był nie tylko Overbeek, lecz także politycy lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i Agata Diduszko-Zyglewska. Pamiętamy, że doprowadziły do spotkania Lisińskiego z papieżem Franciszkiem, który w geście przeprosin ucałował ręce oszusta".
Szerzej o błędach Overbeeka w „Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział" pisze w najnowszym „Do Rzeczy" Rafał Łatka w tekście „Manipulacje manipulatora". „Napisał swoją publikację o papieżu pod z góry ustaloną tezę, manipulował przekazem" – zarzuca Holendrowi Łatka.