Ostra korespondencyjna wymiana zdań Joanny Sadzik i ks. Jacka Stryczka

Od kilku lat trwa konflikt ks. Jacka Stryczka, założyciela Szlachetnej Paczki z obecnymi władzami Stowarzyszenia Wiosna. Obie strony wymieniły się ostatnio zarzutami na antenie Polsat News.

Wczoraj w programie „Gość Wydarzeń” telewizji Polsat News, wywiadu stacji udzieliła prezes „Stowarzyszenia Wiosna” Joanna Sadzik. Organizacja jest znana z popularnych akcji społecznych, takich jak Szlachetna Paczka czy Akademia Przyszłości. Na antenie odniosła się do wieloletniego konfliktu z ks. Jackiem Stryczkiem, byłym prezesem Stowarzyszenia.

W 2018 r. na onet.pl ukazał się reportaż na temat szefa oraz założyciela stowarzyszenia ks. Jacka Stryczka. W artykule pojawiły się oskarżenia ze strony pracowników o stosowanie przez księdza mobbingu. Duchowny ustąpił wówczas ze stanowiska.

„Od pięciu lat nie mamy kontaktu z ks. Stryczkiem. Bardzo szanujemy to, że wymyślił Szlachetną Paczkę wraz ze swoim duszpasterstwem, z tego wyrośliśmy. Wartości, które były na samym początku, nadal są promowane, czyli dobro człowieka, prawda, zaufanie. Te wszystkie rzeczy, które w naszym podzielonym kraju są tak ważne” – powiedziała J. Sadzik.

Obecna prezes odniosła się do słów ks. Jacka Stryczka, który 31 października br. roku, również był gościem w programie red. Bogdana Rymanowskiego. Wówczas powiedział na wizji, że w Stowarzyszeniu Wiosna działa zorganizowana grupa przestępcza. A obciążający go artykuł nazwał sfabrykowanym. Dodał, że złożył również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w stosunku do wydawcy portalu oraz autora tekstu.

„Złożyłem zawiadomienie do prokuratury o zagrożeniu swojego życia i zdrowia” – komentował ks. Stryczek.

Sadzik, pytana o oskarżenie księdza w stosunku do stowarzyszenia, odparła, iż „nie jest to prawda”.

„Bardzo przykro tego słuchać, bo po ludzku to jest krzywdzące dla mnie, zarządu, członków stowarzyszenia. Wśród nich są osoby, które są w Szlachetnej Paczce od lat i były przyjaciółmi ks. Stryczka. „Nie „gumkujemy” go. Na naszej stronie internetowej jest o nim informacja. Bez niego nie bylibyśmy w tym miejscu” – powiedziała prezes.

Ks. Stryczek zarzucał także Sadzik, że została wybrana na prezesa w 2019 r. w sposób nielegalny.

„To był drugi już wybór. Pięć lat temu pochyliła się nad tym prokuratura i sąd. Wszystko zostało uporządkowane. Od czerwca 2019 r. sytuacja prawna stowarzyszenia jest jasna” – zadeklarowała na antenie Sadzik.

Ks. Jacek Stryczek w „Gościu Wydarzeń” mówił także o byciu szantażowanym.

„Dostałem telefon, że z ciemności przychodzi śmierć, to w związku ze Szlachetną Paczką” – powiedział duchowny.

Sadzik odpowiedziała, że nie słyszała o takim połączeniu.

„Każdy, kto czuje, że coś mu zagraża, powinien zwrócić się do odpowiednich służb. Dla mnie ks. Jacek był osobą, która miała dwa oblicza. Z jednej strony był niesamowitym wizjonerem i miał charyzmę. Z drugiej strony pracowało się z nim bardzo trudno” – tłumaczyła Sadzik.

W 2022 r. krakowska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ks. Jacka Stryczka, ale rok później krakowski sąd uchylił tę decyzję.

Joanna Sadzik pytana o to, czy Stowarzyszenie Wiosna nie rozważa wytoczenia procesu o zniesławienie przeciwko ks. Stryczkowi, odpowiedziała:

„Do tej pory nie chcieliśmy tego robić, także z dużego szacunku dla naszego założyciela. Jednak po wywiadzie u pana (przyp. red. Bogdana Rymanowskiego) zastanawiamy się nad podjęciem kroków prawnych. Jednocześnie jesteśmy w tym momencie w rozpędzonej lokomotywie. Po weekendzie 16-17 grudnia usiądziemy, odsapniemy i zastanowimy się nad tym, co zrobić” – poinformowała J. Sadzik.

Wyjaśniła, że ks. Stryczek, był wielokrotnie zapraszany do Stowarzyszenia Wiosna, ale odmówił przyjścia.


Źródło: polsatnews.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama