„Używają świata, póki służą lata!” O. Kolbe o poszukiwaniu prawdziwego szczęścia

„Wszyscy szczęścia pragną i za nim gonią, ale niewielu je znajduje, bo nie szukają tam, gdzie ono jest” – pisał św. Maksymilian.

Od wieku ludzie próbują znaleźć szczęście. Dotyczy to każdego, ale w jednym ze swoich tekstów o. Kolbe zauważa, że dążenie do szczęścia może człowieka zwieść. 

„Wyjdźmy na ulicę. Szerokim chodnikiem gorączkowo spieszą ludzie różnego wieku stanu, a każdy dąży do jakiegoś celu, który ma być cząstką jego szczęścia. Środkiem przesuwają się powozy i samochody, a ci, co w nich siedzą, marzą o - szczęściu. W wystawowych oknach najrozmaitsze towary ofiarowują się przechodniom, by właścicielom swym i kupcom przybliżyć – szczęście. Gdzie spojrzysz, wszędzie zobaczysz spragnionych -– szczęścia. Lecz czyż ci wszyscy są pewni, że u kresu swych zabiegów obejmą skarb tak pożądany?” – zastanawia się franciszkanin.

Jakie błędy popełniają ludzie na drodze do szczęścia? O. Kolbe wskazuje trzy błędne drogi. 

Pierwszą z nich jest dążenie do bogactwa. Jest to pragnienie, które będzie ciągle rosło, ale zostanie przerwane przez śmierć.

„Jeden z nich wytknął sobie za cel nagromadzenie dóbr materialnych, pieniędzy. Jeszcze do kresu swych życzeń nie doszedł - więc goni dalej. Czy jednak dojdzie?... Im więcej dóbr gromadzi, tym bardziej się do nich zapala, tym więcej pragnie. I choćby cały świat posiadł, jeszcze zazdrośnie na księżyc spoglądnie. Pragnie więcej i więcej, coraz szybciej nabywać i coraz trwalej dzierżyć. Ileż pracy, zabiegów, poświęcenia, zdrowia kosztowało go to, co posiadł i ileż jeszcze trudów go czeka! A jeżeli choroba nawiedzi, fortuna nie dopisze, złodziej okradnie? Wreszcie – przecie w końcu przyjdzie i śmierć. A wtedy?... Trzeba będzie opuścić wszystko i iść samemu do wieczności... Sama myśl o tym zatruwa mu chwile krótkiego zadowolenia z odniesionych korzyści. Nie posiadł więc szczęścia!” – tłumaczył.

Drugim błędem jest podążanie za różnego rodzaju uciechami i rozrywkami. Ono również nie da szczęścia, bo nie tylko będzie wzrastać, ale także doprowadzi do znudzenia i odrzucenia tej drogi.

„Idźmy dalej. Przy drzwiach plakat: «Zabawa taneczna» i wielu się tam ciśnie. Używają świata, póki służą lata! Czyż ci są szczęśliwi? Czyż nie zapragną większego, pełniejszego i słodszego kielicha rozkoszy? Szukają coraz to nowszych przyjemności, a w końcu wpadają w przesyt, odczuwają  granicę. A przecież pragnęliby szczęścia bez granic i bez końca... Więc i ci go nie znajdą” – pisał Kolbe. 

Trzecią drogą, która nie doprowadzi do prawdziwego szczęścia, jest sława. Jest bardzo krucha, kapryśna i tymczasowa. Nie może dać prawdziwego szczęścia. Jak tłumaczył św. Maksymilian:

„A może sława zadowoli człowieka? Spojrzyjmy na rzesze ludzi poważanych, zajmujących wysokie stanowiska, cieszących się szerokim rozgłosem. Czy może ci posiadają talizman szczęścia? Zapytajmy, czy nie życzyliby sobie, aby sława ich szersze zatoczyła koła, aby na innych zajaśniała polach? Bez wątpienia każdy z nich chętnie by to przyjął i może nieraz przemyśliwa, jak by jeszcze więcej zabłysnąć. Tymczasem może inni go zaćmiewają, tylu nie docenia jego zasług; iluż mniej godnych postawiono wyżej niego; wreszcie – i sława, to kryształ bardzo kruchy: wielu, niedawno jeszcze sławionych, znajduje się teraz w cieniu zapomnienia. A w końcu i jego odwiedzi – śmierć... A po niej?... Cóż pomogą pochwały ludzkie i pomniki, jeżeli wieczność będzie nieszczęśliwa?... I w tym więc szczęścia nie ma”.

W tym wszystkim zauważa jeszcze jedną ważną rzecz: „Bogactwo, rozkosze życia i sława są raczej udziałem wyjątków, gdy tymczasem szczęścia pragnie każdy...”

Jaka jest więc jego recepta na szczęście?

„Za wielkie jest serce człowieka, by je można było zapełnić pieniądzem, zmysłowością lub zwodniczym, choć odurzającym, dymem sławy. Ono pragnie dobra wyższego, bez granic i wiecznie trwającego. A takim dobrem to tylko – Bóg”.

Źródło: pisma.niepokalanow.pl


Materiał powstał w ramach projektu „Polska energia zmienia świat” dzięki wsparciu Partnerów: Fundacji PGE, Fundacji PZU, dofinansowaniu ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Narodowego; Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Funduszu Patriotycznego oraz Sponsorów ENEA S.A. , KGHM Polska Miedź. Mecenasem Projektu jest Tauron Wytwarzanie S.A. Partnerem medialnym jest telewizja EWTN.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama