Luzowanie zielonego ładu? Minimalne, taktyczne – mówi były minister rolnictwa

Nie ma jakiejś istotniejszej refleksji i zmiany polityki klimatycznej Unii Europejskiej – mówił o propozycjach Komisji Europejskiej Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa w rządzie PiS.

Komisja Europejska opublikowała projekt zmiany dwóch rozporządzeń związanych z tzw. zielonym ładem. Propozycje zakładają poluzowanie kilku rygorów nakładanych na rolników. Zniesiony miałby być obowiązek ugorowania, wprowadzona możliwość wyboru między dywersyfikacją upraw a zmianowaniem, uproszczone zasady dotyczące utrzymania okrywy glebowej. Minister rolnictwa Czesław Siekierski pozytywnie ocenił te propozycje. Ardanowski uznał zaś, że niewiele one zmieniają.

„To są ustępstwa tylko i wyłącznie taktyczne, wymuszone trochę sytuacją i protestami rolniczymi w Europie, w tym również w Polsce i zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nie ma jakiejś istotniejszej refleksji i zmiany polityki klimatycznej Unii Europejskiej, odejścia od tej polityki, która uderzy wszystkich, nie tylko rolników” – powiedział Ardanowski podczas konferencji prasowej w Lublinie. Zaznaczył, że „każde poluzowanie Zielonego Ładu trzeba przyjąć z zadowoleniem”, ale „ustępstwa KE są minimalne”.

„Są nieznaczące i na pewno rolników nie satysfakcjonują, bo one nie gwarantują w dalszym ciągu bezpieczeństwa przetrwania ekonomicznego gospodarstw” – mówił.

Choć KE łagodzi zielony ład, Parlament Europejski chce jeszcze go zaostrzyć. Pod koniec lutego PE przyjął rozporządzenie m.in. nakazujące rolnikom przeznaczenie 10 proc. powierzchni pól na cele krajobrazowe i nakładające obowiązek odtwarzania siedlisk zwierząt i liczebność osobników, co w praktyce także uderza w rolników. Zgodnie z rozporządzeniem PE, kraje Unii miałyby ogłosić nowe krajowe plany odbudowy, z których byłyby rozliczane.

Źródła: europarl.europa.eu, wpolityce.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama