Ministra zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w poniedziałek, że 48 tys. opakowań leku na grypę od ubiegłego tygodnia jest już w aptekach. Dodała, że w piątek miały przyjść dostawy kolejnych 180 tys. opakowań, a w poniedziałek dostanie raport, czy tak się stało.
Z powodu wysokiej liczby zachorowań na grypę wzrosło zapotrzebowanie na leki zawierające oseltamiwir – substancję czynną stosowaną w leczeniu zakażenia tym wirusem. Pacjenci mieli trudności ze zrealizowaniem recepty na lek z tą substancją.
„48 tys. opakowań leku na grypę jest już od ubiegłego tygodnia w aptekach, a w piątek miało przyjść kolejne 180 tys. Dziś dostanę raport, czy tak się rzeczywiście stało” – powiedziała ministra zdrowia w Radiowej „Trójce”.
Dodała, że na szczęście jeden z polskich producentów zabezpieczył około 200 tys. opakowań leku. „Hurtownie, apteki pewnie od dzisiaj mogą go zamawiać i ten lek w ciągu kilku dni najbliższych będzie w aptekach” – dodała.
Leszczyna zaapelowała, aby osoby, które nie są zainfekowane, zaszczepiły się na grypę. „To nam da ochronę nie tylko w tym sezonie infekcyjnym, ale także w tym, który przyjdzie jesienią” – powiedziała.
W ubiegłym tygodniu Główny Inspektor Farmaceutyczny poinformował, że problem z oseltamiwirem pojawił się już w grudniu i styczniu. W styczniu sprzedaż tego leku była o 335 proc. większa niż w analogicznym okresie 2024 roku.
W związku ze wzrostem zapotrzebowania na lek przeciwko grypie resort zdrowia zaczął wydawać hurtowniom farmaceutycznym zgody na tzw. importy interwencyjne tych leków, czyli sprowadzenie ich z zagranicy, w obcojęzycznym opakowaniu.
Źródło: PAP