W Niedzielę modlitw za kierowców na Jasnej Górze odbył się zjazd miłośników dwóch kółek z silnikiem, zorganizowany po raz dwunasty przez „Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy”. Odwołuje się on do tradycji przedwojennych regionu.
To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.
W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw.
Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody – wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania.
Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.
Karol Zawadzki z Ozorkowa przyjechał z grupą przyjaciół po raz pierwszy. Jazda motocyklem to jego pasja od młodości. – Wolność, swobodę, to daje motocykl – przekonuje.
Uważam, że wśród motocyklistów kultura jazdy, kultura pomagania jest lepsza niż wśród kierowców samochodów. Nie znam przypadku, że kiedy zepsuł się komuś motocykl, by przy nim nie zatrzymali się następni i nie pomogli – mówił Janusz Adamkiewicz, komandor jasnogórskiego zjazdu
Pielgrzymkę zorganizowało „Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy” i Klub Motocyklowy SKL Dragon. Stowarzyszenie powstało, żeby pielęgnować tradycję historyczną, która w latach trzydziestych XX w. (1932) stała się początkiem Motocyklowych Zjazdów Gwiaździstych do Częstochowy.
Częstochowskie Towarzystwo Motocyklowe wywodzące się z Towarzystwa Cyklistów i Motocyklistów ma bardzo bogatą, ale i trudną historię. Pod koniec XIX w. powstało Towarzystwo Cyklistów, a w 1902 r. Towarzystwo Cyklistów i Motocyklistów.
– Po raz pierwszy zlot motocyklowy odbył się w 1932 r. z okazji 550. rocznicy fundacji jasnogórskiego klasztoru – przypomniał Janusz Jadczyk z Częstochowskiego Towarzystwa Motocyklowego. Po wojnie rozwój Ruchu Motocyklistów i Cyklistów uległ zahamowaniu. – Różne losy, likwidacja towarzystw, ukryty sztandar, zakopane puchary i medale – opowiadał Jadczyk. Na bazie towarzystwa, od 1950 r. w zakresie sportowym idee realizował CKM „Włókniarz”.
– Jesteśmy spadkobiercami tamtych dokonań, staramy się przywracać tradycje. Propagujemy też kulturę bezpiecznej jazdy, żeby jak najmniej było szaleństwa na drogach. Niech dzisiaj ten czas na Jasnej Górze będzie też czasem refleksji w tych trudnych czasach, jak ważne jest życie i radość z tego życia – podkreślał Jadczyk.