„Ci, którzy prowadzą walkę z korupcją, powinni się znajdować pod szczególną opieką ze strony państwa” - powiedział Prezydent RP Andrzej Duda. Aresztowanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika określił jako działanie jawnie polityczne.
Na początku oświadczenia prezydent Andrzej Duda wspomniał o działaniach obecnego rządu związanych z mediami publicznymi:
„Dzisiaj rano KRS wydał postanowienie odmawiające zarejestrowania zmian władz w spółkach mediów publicznych, które próbował w ostatnim czasie zrealizować minister Sienkiewicz.” Prezydent podkreślił, że w momencie podejmowania tych kroków przez ministra kultury on sam zwracał już uwagę, iż działania te „są absolutnie rażącym naruszeniem Konstytucji i prawa. Ministrowi nie wolno działać na podstawie uchwał Sejmu, które w żaden sposób nie mogą stanowić podstawy prawnej do działań wobec zewnętrznych instytucji, wobec obywateli, wobec zewnętrznych podmiotów. Ta bezprawność działania ministra Sienkiewicza została dzisiaj potwierdzona wspomnianą odmową wpisu.”
Następnie Prezydent nawiązał do drugiej bulwersującej opinię publiczną kwestii, jaką był skazujący wyrok sądu w sprawie posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz ich wczorajsze aresztowanie na terenie pałacu prezydenckiego. Przypomniał, że ministrowie Kamiński i Wąsik skazani zostali pierwotnie w 2015 r. w tzw. aferze gruntowej – jako osoby starające się wykryć korupcję na podstawie tych samych dowodów, dzięki którym skazano także faktycznych winnych tej afery. „Sprawa była od samego początku bardzo kontrowersyjna i myślę, że dla większości opinii publicznej nie było żadnych wątpliwości, że jest to sprawa polityczna” – podkreślił prezydent. „Walka z korupcją to jeden z podstawowych elementów budowania nowoczesnego państwa” – kontynuował.
„To sprawa absolutnie fundamentalna. Żadne odpowiedzialne władze uczciwego, sprawiedliwego państwa nie mogą dawać przyzwolenia na korupcję. Dlatego też uważałem i uważam, że ci, którzy prowadzą walkę z korupcją, powinni się znajdować pod szczególną opieką ze strony państwa, ponieważ wykonują zadanie niezwykle trudne. Zwłaszcza, jeżeli dotyczy to korupcji na najwyższych szczeblach władzy. Takie właśnie działania realizowało CBA prowadzone wtedy przez pana ministra Mariusza Kamińskiego. I za takie właśnie działania związane z korupcją na szczytach władzy zostali oni skazani. Zdecydowałem wówczas o ich uniewinnieniu – przed objęciem przez nich urzędów w rządzie, który formułował się w 2015 r.”
Niestety decyzja o prezydenckim ułaskawieniu od samego początku była kwestionowana. Andrzej Duda wspomniał o całkowicie odmiennych interpretacjach prawnych prezydenckiego prawa łaski, które wcześniej nie miały miejsca, choć zdarzały się niezwykle kontrowersyjne ułaskawienia przez poprzednich prezydentów.
„Ułaskawienie, którego dokonałem, było potwierdzone orzeczeniem sądu okręgowego, a potem trzema kolejnymi orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego, który uznał jego prawidłowość (...) Dlatego cały czas przez ostatnie miesiące, tygodnie i dni stoję na stanowisku, że panowie ministrowie i ich współpracownicy zostali przez Prezydenta RP ułaskawieni w 2015 r. całkowicie zgodnie z Konstytucją, że ułaskawienie to jest w mocy, skuteczne, a tym samym, że panowie ministrowie, dziś posłowie wybrani w ostatnich wyborach parlamentarnych posiadają swoje mandaty i jakiekolwiek próby pozbawienia ich tych mandatów są w istocie nielegalne”.
„Broniłem mandatów poselskich, broniłem instytucji prezydenckiego ułaskawienia, opartej na Konstytucji. Niestety od wczoraj sytuacja w tym zakresie zmieniła się diametralnie. Panowie ministrowie zostali zatrzymani i obecnie są w areszcie. (...) Chciałbym zapytać moich rodaków, kiedy widzieli taką gorliwość sądów i organów ścigania w polskim państwie, żeby w takim tempie działały sądy, dosłownie z godziny na godzinę następowała zmiana sędziów, wyznaczenie nowych sędziów, żeby podejmowano działania, kiedy postanowienie nie ma jeszcze w ogóle uzasadnienia?”
Andrzej Duda stwierdził, że jest głęboko wstrząśnięty faktem uwięzienia ludzi, co do których „nie ma żadnych wątpliwości, że są krystalicznie uczciwi, którzy zawsze walczyli o wolną Polskę i uważali, że prawo musi być egzekwowane w sposób zdecydowany”. Tymczasem dziś „to oni są w więzieniu na skutek działania władz polskiego państwa, tymczasem cały szereg znanych osób, także ze świata polityki, z zarzutami korupcyjnymi, chodzi dzisiaj na wolności. Niektórzy nawet piastują swoje europejskie mandaty poselskie”.
Prezydent RP zapewnił, że „nie spocznie w walce o uczciwe i sprawiedliwe Państwo Polskie”. Oznacza to także, że nie spocznie „dopóki pan minister Mariusz Kamiński i jego współpracownicy nie będą wolnymi ludźmi i nie zostaną zwolnieni z więzienia”. Dodał, że będzie działał „w sposób legalny, zgodny z Konstytucją i polskim prawem, tak jak zawsze do tej pory” i zaapelował jednocześnie o społeczny spokój, nieeskalowanie emocji i traktowanie innych, także oponentów politycznych z szacunkiem i godnością.