Polska nie dostanie reparacji, w zamian za to Niemcy będą rządzić w naszej części NATO – tak wygląda deal, który ogłosili premier Donald Tusk i kanclerz Olaf Scholz. Ten sam Scholz, który – jak ujawniła niemiecka prasa – lobbował za powstaniem Nord Stream 2. Komentuje Jakub Jałowiczor, redaktor portalu Opoka.
Sytuacja przypomina peerelowski dowcip o tym, że my Sowietom dajemy mięso, za to oni biorą od nas węgiel. Polska nie dostała nawet paciorków, tylko ich obietnicę. Dom Polsko-Niemiecki w Berlinie – bo o nim mowa – może kiedyś powstanie, może znowu skończy się na zapowiedziach. A jeśli powstanie, to kto zadba o przekazywane tam treści, skoro nawet Polacy z polskich muzeów usuwają polskich bohaterów?