„A jeśli kobieta nie okazuje szacunku? Kochaj ją”. Praktyczny poradnik małżeński św. Jana Chryzostoma

„Żono, nie bój się tego, że będziesz poddana mężowi, nie jest uciążliwe poddanie się temu, który kocha. Mężu, nie bój się kochać, będzie przecież ci uległa” – pisał święty nazwany Złotoustym. Jan Chryzostom jest autorem praktycznych porad dla małżonków

Św. Jan Chryzostom uważał, że dziewictwo jest wyższą formą życia od małżeństwa i nieraz wyraźnie formułował ten pogląd. Nie oznacza to, że związek męża i żony traktował z pogardą. Przeciwnie, w modlitwie, której jest autorem, padają słowa:

„Kiedy mężczyzna i kobieta stają się jednością w małżeństwie, nie są już jak istoty ziemskie, ale stanowią prawdziwy obraz Boga”.

Z kolei w homilii poświęconej listowi do Efezjan święty z Antiochii głosi, że człowiek dobrze przeżywający swoje małżeństwo „stanie się niewiele mniejszy od mnichów”.

Jan radził mężczyznom, by nie wybierali na żony kobiet bogatych, albo pięknych.

„Nie szukaj u żony tego, co od niej nie zależy – pisze. – Zobacz, że Kościół wszystko otrzymał od Pana. Dzięki Niemu stał się wspaniały, dzięki Niemu nieskalany. I ty nie odwracaj się od brzydkiej żony. Posłuchaj, co mówi Pismo: «Pszczółka jest małym stworzeniem, lecz owoc jej pracy – najsłodszy». Kobieta jest dziełem Boga. Nie ją znieważasz, lecz Tego, który ją stworzył. Cóż ona winna? Nie chwal jej za urodę. Taka pochwała jest cechą ludzi nieuporządkowanych, podobnie jak nienawiść i miłość z tego powodu”.

Najlepszy związek 

Żonom przypomina z kolei, by nie krytykowały swoich mężów. „Niech żona nie mówi do męża: «jesteś zniewieściały i tchórzliwy, gnuśny i ospały»” – napomina.

Mocno podkreśla to, że kobieta powinna być poddana swojemu mężowi, tak jak pisał św. Paweł.

„Gdzie bowiem małżon­kowie mają takie same prawa, tam nie będzie pokoju. Nie jest dobrze, gdy w domu panuje demokracja i gdy wszyscy rządzą. Władza musi być jedna” – tłumaczy. Mężom zwraca zaś uwagę na kolejne słowa św. Pawła – by kochali żony jak własne ciało.

„Rozważmy więc: mąż zajmuje miejsce głowy – żona miejsce ciała. Wynika to też z tekstu: «Bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus głową Kościoła: On Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim». Mówiąc: «Mąż jest głową żony, jak i Chrystus Kościoła», Apostoł dodaje: «i On jest Zbawcą Ciała». Powiedział to, ponieważ głowa troszczy się o zdrowie ciała. Tak oto dla męża i żony uczynił on fundamentem miłość. Obojgu przypisał odpowiednie role: jemu panowanie i troskliwość, jej podporządkowanie” – podkreśla Jan Chryzostom. I dodaje:

„Niech mąż okazuje tyle miłości, ile żąda posłuszeństwa. Na podobieństwo głowy i ciała. (…) Nie ma nic lepszego od takiego związku”.

Nie wytrzymujesz? Kochaj!

Kochać jak własne ciało – znaczy: przyjmować taką, jaka jest.

„Nie mów mi, że żona jest taka albo inna. Czy nie widzisz, że i ciało ma liczne wady? Jedni kuleją, mają niesprawne nogi, inni ręce albo inne części ciała. I wcale się nie użalają, ani ich nie odcinają, ale często nawet troszczą się o nie bardziej niż o cokol­wiek innego. I słusznie – bo są ich. Jaką więc ktoś ma do siebie samego miłość, taką winien mieć – w zamyśle Apostoła – także do żony. Nie tylko dlatego, że uczestniczymy w jednej naturze. Istnieje jeszcze większy obowiązek wobec żony, wynikający z te­go, że dwoje już nie stanowią dwóch ciał, ale jedno – on będąc głową, ona ciałem” – czytamy w homilii. Nie znajdziemy w niej usprawiedliwienia dla męża, który nie potrafi znieść swojej żony.

„(…) Kochający mąż, nawet gdy żona nie byłaby mu posłuszna, wszystko zniesie – zaznacza autor homilii. – Zgoda zaś między nimi będzie trudna i bolesna, jeśli nie złączy ich potęga miłości. (…) Kobieta, której się wydaje, że doznaje krzywdy, ponieważ zobowiązano ją do bojaźni, niech wie, że zyskuje, bowiem mężowi więcej nakazano – miłość. A co wtedy – pytasz – jeśli kobieta nie okazuje szacunku? Ty kochaj ją, wypełnij to, co do ciebie należy. Bowiem jeśli nawet inni nie czynią tego, co tu zostało powiedziane, trzeba, byśmy my to czynili. To samo odnosi się do słów: «Bądźcie sobie poddani wzajem­nie w bojaźni Chrystusowej». A jeśli żona nie jest poddana? Ty bądź posłuszny prawu Bożemu. Podobnie i w przypadku żony: nawet jeśli nie jest kochana, niech jednak ze czcią odnosi się do męża, aby nic nie działo się z jej winy. Mąż natomiast, choć żona nie okazuje mu szacunku, mimo wszystko niech ją kocha, by sam w niczym nie zawinił. Każdy bowiem otrzymał właściwe obo­wiązki”.

Wspólne konto

Św. Jan mocno też podkreśla znaczenie wspólnoty majątkowej między mężem a żoną. „Nie wolno więc mówić: moje światło, moje słońce, moja woda. Wszystkie ważniejsze rzeczy mamy wspólne, a pieniądze niewspólne?” – zauważa.

„I tego ją właśnie ucz! Ale z wielką łaskawością – radzi mężczyźnie. – Sama zachęta do cnoty niesie ze sobą wiele trudu, szczególnie dla młodej i delikatnej dziewczyny. (…) Najbardziej zaś jej z duszy usuwaj myślenie: to moje, to twoje. Jeśli powie: «moje», powiedz jej: o czym mówisz, że jest twoje, bo nie rozumiem; ja nie mam nic własnego, jakże więc mówisz: «moje», gdy wszystko jest nasze? Wybacz jej te słowa”.

Chwilę później święty radzi, by ulegać żonie.

„Gdy mówi: «to moje», mów: wszystko jest twoje i ja twój. Nie są to słowa pochlebstwa, ale wielkiej mądrości. Tak może osłabnąć jej gniew, a jej smutek zniknąć”.

Jan Chryzostom mocno podkreśla, że dla męża żona musi być najważniejsza.

„Nigdy nie zwracaj się do niej nierozważnie, ale z czułością, szacunkiem i wielką miłością. Czcij ją, a nie będzie potrzebowała czci od innych, jeśli będzie doznawać jej od ciebie. Nad wszystkich ją przedkładaj i chwal za wszystko” – poucza mężczyzn.

Źródła: T. Krynicka „Zadania i przymioty żony według Jana Chryzostoma, „Vox Patri” 29; templumchristi.pl

 

Godło i barwy RPProjekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama