Statki Żeglugi Augustowskiej przewiozły w tym sezonie 102 tys. pasażerów. Jej wiceprezes Sławomir Aleksandrowicz ocenił, że zakończony sezon był dobry, choć oczekiwania armatora były większe. Najpopularniejszy pozostaje rejs papieski, czyli podróż do Sanktuarium Maryjnego w Studzienicznej.
„To dobry sezon dla naszej żeglugi, chociaż oczekiwania mieliśmy większe. W uzyskaniu tego wyniku pomogła nam na pewno pogoda. Lepszej nie mogliśmy sobie wymarzyć” – powiedział Aleksandrowicz.
Dodał, że ten rok był trochę słabszy od poprzedniego, kiedy armator przewiózł 110 tys. osób. Pomimo tego zarząd spółki jest zadowolony z wyniku.
Największym zainteresowaniem wśród chętnych cieszył się w tym sezonie rejs papieski, czyli do Sanktuarium Maryjnego w Studzienicznej. W 1999 roku statkiem „Serwy” popłynął tam papież Jan Paweł II, który podczas podróży apostolskiej do Polski odpoczywał w klasztorze pokamedulskim we wsi Wigry.
Pasażerowie chętnie pływali także na Rospudę. „Dużym zainteresowaniem cieszyły się raczej rejsy krótkie” – podkreślił Aleksandrowicz.
Żegluga Augustowska swoje rejsy regularne, jak i na specjalne zamówienia, wykonuje czterema statkami. Największa jednostka, „Swoboda” może zabrać na pokład 330 osób, „Serwy” i „Sajno” – po 200 osób. Nowy statek „Bystry”, który został zbudowany trzy lata temu, mieści 250 pasażerów.
Kompleks jezior i rzek augustowskich uznawany jest za jeden z najatrakcyjniejszych turystycznie w Polsce, obok Wielkich Jezior Mazurskich. Atrakcję regionu stanowi zbudowany w XIX w. Kanał Augustowski z kilkunastoma śluzami. Kanał nigdy nie nabrał znaczenia ekonomicznego, na jakie liczyli jego budowniczowie.
Popularność rejsów statków Żeglugi Augustowskiej znacznie wzrosła od czerwca 1999 r., gdy św. Jan Paweł II odbył swoją podróż. (PAP)
autor: Jacek Buraczewski
Źródło: