„Taki straszak zadziała na inne szpitale!”. Komentarze po nałożeniu kary za odmowę aborcji w Pabianicach

Kara nie jest prawomocna, ale kwota robi wrażenie. Minister zdrowia ogłosiła nałożenie kary na szpital, który odmówił aborcji jednej z ciężarnych kobiet. Sprawa poruszyła internautów.

Izabela Leszczyna zapowiedziała, że Pabianickie Centrum Medyczne zapłaci 550 tys. zł kary za nieprzeprowadzenie aborcji. Władze placówki zamierzają się odwołać od tej decyzji. Jak mówią, w pabianickim szpitalu aborcje są wykonywane, ale jedna z pacjentek nie miała odpowiednich dokumentów.

Minister ogłosiła też, że prowadzone są dwie kolejne kontrole, które prawdopodobnie również zakończą się nałożeniem kar.

Zwolennicy aborcji nie ukrywają, że wysoka kara ma nastraszyć lekarzy, którzy nie zabijają poczętych dzieci.

„Mamy nadzieję, że taki straszak zadziała na inne szpitale!” – czytamy na profilu Legalna Aborcja.

„To daje do myślenia. I może wreszcie hunwejbini, a nie lekarze zastanowią się czym jest XXI wiek...” – pisze z kolei autor znany jako Pablo Morales. Według portalu wp.pl, profil prowadzi Bartosz Kopania, który otrzymywał pieniądze za „analizy polityczne” dla Platformy Obywatelskiej.

Z kolei Magdalena Majkowska z Instytutu Ordo Iuris przypomina, że „polskie prawo, na czele z konstytucją RP stoi po stronie prawa do życia”.

„Twardy orzech do zgryzienia dla tych, co chcieliby, aby wyznacznikiem postępu była możliwość zabijania najsłabszych” – podkreśla prawniczka. „Będą zastraszać lekarzy, którzy przysięgali ratować życie czy karać kolosalnymi karami szpitale. Wszystko po to, aby przeprowadzić zapowiadany regres w ochronie najbardziej podstawowego z praw człowieka” – dodaje.

Majkowskiej wtóruje prezes Ordo Iuris, Jerzy Kwaśniewski.

„Kara za odmowę zabicia. Kara za korzystanie z naturalnej i konstytucyjnej wolności sumienia. Kara za wierność etyce zawodowej” – stwierdził. W innym wpisie przypomniał, że podobnej argumentacji, co obecne Ministerstwo Zdrowia, używały kiedyś władze komunistyczne.

„Resort uzasadniał, że to skutek «nadużywania przez część lekarzy tzw. klauzuli sumienia». Koncepcja nadużywania podstawowych praw człowieka (i sumienia właśnie) występowała w prawie komunistycznym, uzasadniając łamanie praw obywatelskich i terror” – zwrócił uwagę Kwaśniewski.

„To, co robi (minister Leszczyna), próbując łamać sumienia lekarzy przez zmuszanie do zabijania dzieci (…) jest hańbą dla służby zdrowia. Ministrem się bywa, człowiekiem się jest” – podsumował ks. Janusz Chyła, felietonista Opoki.

Źródło: x.com

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama