Wspinają się, choć miały nie chodzić. O miejsce w kadrze musiały rywalizować między sobą

„To logiczne, że ten krążek jest dla mojej siostry! A właściwie należy do wszystkich Kałuckich” – cieszyła się Aleksandra po triumfie w Paryżu. Natalia nie mogła pojechać na igrzyska, bo Polsce wolno było wystawić tylko dwie zawodniczki. Jedną musiała być Aleksandra Mirosław, która na igrzyskach pobiła rekord świata, a potem zdobyła złoty medal. O drugie wolne miejsce siostry musiały rywalizować między sobą. Ostatecznie do Francji pojechała Aleksandra.

Aleksandra i Natalia Kałuckie urodziły się w Tarnowie. Trenują wyczynowo, choć – jak mówią – miały być „warzywkami”. Urodziły się w grudniu 2001 r. w siódmym miesiącu ciąży.

„Były w bardzo ciężkim stanie. Po dwóch miesiącach podejrzewano, że nie będą widzieć i chodzić, nie będą sprawne fizycznie” – mówiła ich mama w TVP Sport. Kiedy w szpitalu zapytała, jak się czują, usłyszała: „jeszcze żyją”.

Dzięki rehabilitacji wszystko poszło dobrze, choć przez pierwsze trzy lata była ona trudna i bardzo żmudna – wspominała mama olimpijki.

Dziewczyny do dziś widzą tylko w 10 proc. na jedno oko: Natalia na lewe, Aleksandra na prawe.

Ściankę pokazał im ojciec. Dziewczyny od razu pokochały wspinaczkę. Okazały się w niej świetne. Natalia ma już w dorobku trzecie miejsce w Pucharze Świata i mistrzostwach Europy, a Ola była mistrzynią świata.

Trener klubowy oraz reprezentacyjny Tomasz Mazur musiał jednak dostosowywać treningi do wady wzroku zawodniczek, które nieraz nie widzą uchwytów.

„Od lat trenujemy, żeby to było czucie głębokie, żeby (Ola) miała percepcję. Widać, w biegach, że po prostu nie patrzy w dół. Ona po prostu czuje to wszystko. To trochę inna filozofia treningu, ale efekt jest taki sam” – tłumaczył.

Kałucka w małym finale igrzysk osiągnęła wynik 6,53 sek. Jej rywalka, 25-letnia Indonezyjka Rajiah Sallsabillach po odpadnięciu od chwytu na początku drogi uzyskała 8,4 sek. Złoto w tej konkurencji wywalczyła druga z Polek, Aleksandra Mirosław. Aleksandra Kałucka wywalczyła brązowy medal.

„Wzięliśmy we wspinaczce wszystko co się dało. Bardzo się stresowałam na trybunach, ale dziewczyny we wszystkich biegach były od rywalek lepsze. Wielka duma i radość z wyczynu siostry. To najbliższa mi osoba” – powiedziała o siostrze Natalia Kałucka.

Źródła: stacjaS7pl, poradnikzdrowie.pl, wp.pl, wpolityce.pl

Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.