Wstrząsające szkice byłego więźnia Auschwitz po raz pierwszy zostaną pokazane publicznie

Kopie obozowych szkiców Mariana Kołodzieja, byłego więźnia z Auschwitz, zostaną zaprezentowane 19 stycznia przed Galerią Kordegarda w Warszawie. „Jest to dzieło z ogromnie mocnym przesłaniem, przekraczające wszelkie granice estetyczne i duchowe” – zapowiada o. Kazimierz Malinowski, dyrektor Centrum św. Maksymiliana w Harmężach.

Ekspozycja „Klisze pamięci. Labirynty" składa się z 4 ośmiokątnych plansz składających się z kopii wybranych zdjęć i 23 grafik, przedstawiających sposób dramat więźniów, w tym św. Maksymiliana Marii Kolbego, jak również Witolda Pileckiego.

Prezentowane grafiki wchodzą w skład szerszej wystawy, która zgodnie z projektem autora – Mariana Kołodzieja – eksponowana jest na stałe w podziemiach kościoła franciszkanów Centrum św. Maksymiliana w Harmężach koło Oświęcimia. Składa się na nią cykl 374 plastycznych kompozycji – rysunków, rzeźb i kolaży, które prezentują życie w Auschwitz, w którym autor spędził cztery lata. Został aresztowany 14 czerwca 1940 roku i wraz z pierwszym transportem przewieziony do Auschwitz, gdzie otrzymał numer 432. Do obozowej przeszłości powrócił wiele lat później, kiedy w ramach terapii i rehabilitacji po przeżytym udarze mózgu, zaczął rysować ołówkiem przywiązanym do ręki. W ten sposób w ciągu szesnastu lat powstał cykl Klisze pamięci. Labirynty.

„Wystawa „Klisze pamięci. Labirynty” stanowi jedyną w swoim rodzaju dokumentację i zapis obozowej rzeczywistości. Jest to dzieło z ogromnie mocnym przesłaniem, przekraczające wszelkie granice estetyczne i duchowe” – mówi w rozmowie z Opoką o. Kazimierz Malinowski, dyrektor Centrum św. Maksymiliana w Harmężach.

Zwraca także uwagę, że Marian Kołodziej, choć przebywał w obozie w Auschwitz w tym samym czasie co o. Kolbe, nigdy nie spotkał go osobiście.

„Jego czyn – początkowo niezrozumiały, nabrał dla Kołodzieja wielkiego znaczenia. Kołodziej wielokrotnie powtarzał, że Kolbe przywrócił mu i współwięźniom człowieczeństwo, które Niemcy chcieli im odebrać, przywrócił wiarę w człowieka i nadzieję na ocalenie. Poczuliśmy się dzięki niemu jacyś inni, lepsi. Uwierzyliśmy, że sami możemy być inni – mówił Kołodziej” – wyjaśnił franciszkanin.

Organizatorem wystawy, którą przed Galerią Kordegarda będzie można oglądać do 9 lutego br., jest Fundacja PGE.

Prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, Wojciech Dąbrowski w rozmowie z Opoką przyznał, że pomysł stworzenia wystawy grafik Mariana Kołodzieja, artysty i byłego więźnia Auschwitz, narodził się podczas oglądania wyprodukowanego przez Fundację Opoka filmu „Rycerz” o św. Maksymilianie Marii Kolbe, w którym te prace się pojawiły.

„Poszukując o nich informacji, dowiedzieliśmy się, że nie były one nigdy do tej pory w takiej formie wystawiane. Dlatego też postanowiliśmy to zmienić i włączyć je w nasz projekt, opowiadający historię św. Maksymiliana Marii Kolbego” – mówi.

Wystawa „Klisze Pamięci. Labirynty” od 22 stycznia do 22 lutego br. będzie także wystawiona w Bazylice Świętych Dwunastu Apostołów w Rzymie w polskiej, angielskiej, włoskiej i hiszpańskiej wersji językowej.

„Wystawa w znacznym stopniu poświęcona jest właśnie grafikom przedstawiającym zakonnika. Poszukując kolejnych możliwości, jak przybliżyć wspomniane prace Mariana Kołodzieja szerszej publiczności, postanowiliśmy zaprezentować je także w Rzymie, które to miasto jest także związane ze Św. Maksymilianem. To tam spędził blisko siedem lat swojego życia. W tym czasie uczęszczał do Bazyliki Świętych XII Apostołów, gdzie posługę duszpasterską sprawują właśnie oo. franciszkanie. W ten sposób narodził się pomysł wystawienia tam naszej wystawy" – mówi prezes Dąbrowski.

To taka nasza mała cegiełka w przywracanie pamięci o wielkich Polakach, a takim niewątpliwe był św. Maksymilian Kolbe. Jednocześnie edukujemy w ten sposób także nasze społeczeństwo o II wojnie światowej i pielęgnujemy pamięć o ofiarach niemieckich obozów koncentracyjnych” – dodaje.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama