Nieznani sprawcy pomalowali tęczowe schody na krakowskim Podgórzu na biało-czerwono. „Zgłosiliśmy sprawę policji” – informuje w rozmowie z Radiem Kraków Krzysztof Wojdowski z krakowskiego ZDM.
Schody przy ul. Tatrzańskiej pomalowano na tęczowo w 2013 r. Nowe kolory stanowiły instalację artystyczną pt. „Patrz pod nogi” stworzoną z okazji festiwalu ArtBoom. Oprócz barw, na stopniach znalazły się cytaty ze sławnych ludzi.
Nie wiadomo, czy autorzy inspirowali się symbolem ruchu LGBT, z pewnością jednak tęczowe schody nie stały się miejscem gejowskich pielgrzymek. Większym problemem było to, że brzydły. Po trzech latach poszarzały, więc trzeba było je odnowić, ale służby miejskie nie znalazły na to pieniędzy.
Historyczna stolica Polski wygospodarowała niecałe 40 tys. zł na odmalowanie stopni w 2021 r. Prace wykonano w ramach budżetu obywatelskiego. Zmieniono kolejność kolorów, więc przestały się one układać w tęczę.
Kraków. 😂Tęczowe schody zostały nocą przemalowane przez „nieznanych sprawców” na schody narodowe:). Oburzony Zarząd Dróg Miejskich w Krakowie: „nasi koledzy z MPO będą próbowali WYCZYŚCIĆ te schody.” 🙈 pic.twitter.com/kBRKAcoESX
— NowyŚwiat24 (@NowySwiat24) September 4, 2025
Prawdopodobnie wtedy zmieniły się cytaty. Od tej chwili można było przeczytać, że „smutno byłoby, gdyby nikt się nie mylił i wszyscy robili dobrze” (T.Boy- Żeleński), „człowiek pragnie podróży” (K.I. Gałczyński) i dobrze jest „nauczyć się żyć chwilą, która jest” (Z. Wodecki).
We wrześniu 2025 r. ktoś przemalował schody na biało-czerwono. Przy okazji zamalowano cytaty. Tym razem obywatelska inicjatywa nie zachwyciła służb porządkowych.
„Zgłosiliśmy sprawę policji. To podobny casus jak zrobienie nielegalnego graffiti na budynku”
– powiedział Radiu Kraków Krzysztof Wojdowski z ZDM.
Zarząd dróg zapowiada, że podgórskie schody zostaną znów pomalowane na różnokolorowo.
Źródła: x.com, krakow.naszemiasto.pl, krakow.z-dzieckiem.pl, radiokrakow.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.