Prezydium KEP po otrzymaniu pisma od Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska skierowało do niego kolejny list, w którym zwracają uwagę na fakt nieudzielenia odpowiedzi na zadane wcześniej pytanie. Uznają to za przyznanie, iż brak jest podstaw prawnych dla decyzji o niepublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie reorganizacji lekcji religii w szkołach publicznych.
24 marca br. Prezydium KEP otrzymało odpowiedź na wniosek złożony 17 lutego br. do Prezesa Rady Ministrów, w którym członkowie Prezydium KEP zawarli m.in. pytanie, dlaczego dotychczas nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw wyrok Trybunału Konstytucyjnego RP z dnia 27 listopada 2024 r., stwierdzający nielegalność a zarazem niekonstytucyjność w całości, ze względów formalnych, rozporządzenia Ministra Edukacji z dnia 26 lipca 2024 r.
Urzędnicza indolencja: „Konfederacja Episkopatu Polski”
Pismo przesłane przez zastępcę dyrektora Centrum Informacyjnego Rządu do Prezydium KEP, poza błędną nazwą adresata („Konfederacja Episkopatu Polski”), która nie pozwala na całkowitą pewność co do tego, do kogo jest ono adresowane, nie zawiera odpowiedzi na żadne z zadanych Premierowi Donaldowi Tuskowi pytań.
9 kwietnia br., w przesłanym do Prezesa Rady Ministrów kolejnym liście, biskupi podkreślają, że brak konkretnej odpowiedzi nie może być motywowany wewnętrznymi sporami między instytucjami państwowymi zaangażowanymi w kwestie nauki religii w szkole. Proszą także o odpowiedź na pytania zawarte we wniosku o udzielenie informacji publicznej z dnia 17 lutego br.
Brak odpowiedzi to przyznanie, że nie ma podstaw prawnych
Członkowie Prezydium KEP wskazują, że brak odpowiedzi uznają za przyznanie, iż nie ma podstaw prawnych dla decyzji o niepublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie reorganizacji lekcji religii w szkołach publicznych, podjętej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Zaznaczają, że niezgodność tej decyzji z obowiązującym prawem nie może nie stanowić problemu dla Rządu kierowanego przez Premiera Donalda Tuska. Zaznaczają zarazem, że jako Prezes Rady Ministrów, Pan Premier bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualną utratę pracy przez wielu nauczycieli religii, co będzie konsekwencją wejścia w życie wprowadzanych jednostronnie zmian przez Ministra Edukacji.
Polityka lekceważenia
Biorąc pod uwagę to, co robi Ministerstwo Edukacji oraz to, czego nie robi premier Donald Tusk, trudno nie odnieść wrażenia, że nie chodzi tu o spójną politykę oświatową, o dobro uczniów, ale o realizację motywowanych ideologicznie planów, niezależnie od podstaw prawnych. Lekceważenie uczniów, lekceważenie rodziców, lekceważenie katechetów, a na dokładkę – lekceważenie biskupów, wyrażające się w błędnie zaadresowanym piśmie i braku merytorycznej odpowiedzi. Przed wojną ukuło się powiedzenie „pisz pan na Berdyczów” – oznaczające brak jakiejkolwiek sensownej komunikacji i ignorowanie innych. Współczesna wersja powinna brzmieć: „pisz pan na Aleje Ujazdowskie 1/3”.
Źródło: BP KEP