„Zdajemy sobie sprawę, że podjęliśmy błędną decyzję przy ocenie wniosku o wydanie przedmiotu i żałujemy wszelkich urazów, jakie mogliśmy wywołać wśród osób pogrążonych w żałobie i dotkniętych ofiar nazistowskiego terroru” – czytamy w oświadczeniu domu aukcyjnego Felzmann w Neuss, który chciał zlicytować przedmioty po ofiarach Holokaustu i polskich więźniach z czasów II wojny światowej.
„Nasz dom aukcyjny miał przeprowadzić aukcję listów, kopert, pocztówek i dokumentów z czasów nazistowskiego terroru. W związku z usłyszaną krytyką anulowaliśmy aukcję ze skutkiem natychmiastowym” – brzmi komunikat.
Dom aukcyjny dodał: „Zdajemy sobie sprawę, że podjęliśmy błędną decyzję przy ocenie wniosku o wydanie przedmiotu i żałujemy wszelkich urazów, jakie mogliśmy wywołać wśród osób pogrążonych w żałobie i dotkniętych ofiar nazistowskiego terroru. Jako dom aukcyjny znaczków, listów i autografów, cieszymy się dobrą reputacją od wielu dekad i wierzymy, że historia jest podtrzymywana przez naszą pracę i naszych kolekcjonerów".
Felzmann oświadczył, że „znaczna część dokumentów i przedmiotów została przekazana przez potomków ofiar".
„Pozostała część pochodzi z prywatnej kolekcji badawczej, która miała zostać sprzedana. O ile nam wiadomo, wszystkie przedmioty wchodzące w skład tej kolekcji badawczej zostały nabyte legalnie na otwartym rynku” – poinformowano.
Źródło: Fakt
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.