Zastraszanie zamiast wychowania. Rodzice alarmują: Nauczyciele grożą za wypisanie dzieci z edukacji zdrowotnej

Rodzice coraz częściej informują o presji i emocjonalnym szantażu, jaki wywierają nauczyciele oraz dyrekcja szkół w związku z tzw. edukacją zdrowotną. Niezależny dziennikarz Damian Zawrotniak, znany w mediach jako Pan Dociekliwy, otrzymał od rodziców zrzuty ekranu, z których wynika, że wypisanie dziecka z kontrowersyjnych zajęć może skutkować nie tylko naciskami, ale nawet groźbą obniżenia oceny z zachowania.

Edukacja zdrowotna, która powinna służyć wspieraniu dzieci i młodzieży w trosce o zdrowie, staje się narzędziem ideologicznej presji. „Dzieci w klasach 7–8 mają być uczone szeroko pojętej ideologii gender: kilkudziesięciu płci, kilkudziesięciu orientacji, zmiany płci, transpłciowości, cispłciowości itd. Młodzi ludzie mają omawiać zagadnienia przyjemności seksualnej oraz kwestie prawne i społeczne dotyczące LGBT” – podaje Pan Dociekliwy.

Z kolei „od 4. klasy dzieci mają się uczyć, że praktykowanie homoseksualizmu niczym się nie różni od współżycia małżeńskiego. Aborcja ma być przedstawiana jako zwykłe świadczenie medyczne. Wiedza na temat HIV ma być fakultatywna i zależna od decyzji nauczyciela, a więc nie musi być przekazywana” – tłumaczy dziennikarz.

W odpowiedzi na sprzeciw rodziców wobec takiego programu nauczania, nauczycielka – jak wynika z ujawnionej rozmowy przez Pana Dociekliwego – miała wyrazić swoje niezadowolenie i uzależnić swoją sytuację zawodową od decyzji rodziców:

„Przypominam, że jak dzieci się wypisują, to ja nie mam pracy – nie mam pracy, to nie zarabiam”.

Zastraszanie zamiast wychowania. Rodzice alarmują: Nauczyciele grożą za wypisanie dzieci z edukacji zdrowotnej

To jednak nie wszystko. Kolejny z rodziców, który zdecydował się porozmawiać z dyrektorem szkoły na temat wypisania swojego dziecka z zajęć, usłyszał jeszcze ostrzejsze słowa:

„Jak córka nie będzie chodzić (na zajęcia), to będzie miała obniżone zachowanie. I jest to odgórne”.

Zastraszanie zamiast wychowania. Rodzice alarmują: Nauczyciele grożą za wypisanie dzieci z edukacji zdrowotnej

Trudno nie odnieść wrażenia, że takie słowa stanowią formę presji, a nawet zastraszania – zarówno wobec rodziców, jak i dzieci. Szkoła, która powinna być miejscem otwartym na dialog i szacunek dla wartości rodzinnych, może stawać się przestrzenią ideologicznego przymusu.

Jak wynika z przedstawionej sytuacji, interes nauczycieli stawiany jest wyżej, niż dobro uczniów. A przecież to nauczyciele mają być dla uczniów – nie odwrotnie.

Źródło: Pan Dociekliwy

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama