„Ja jestem Pan, Bóg wasz” – na czym polega grzechy wróżb i okultyzmu?

Ks. Sławomir Kostrzewa opisuje wzrost popularności praktyk ezoterycznych – od wróżb po amulety i „medium” – zauważając, że sięgają po nie także ochrzczeni i praktykujący. To bezpośrednie naruszenie pierwszego przykazania, bo stoi za nim pragnienie panowania nad światem i przyszłością, czyli władzy zarezerwowanej wyłącznie dla Boga – przestrzega.

Kościół, odwołując się do Pisma Świętego, uznaje te działania za sprzeczne z wiarą. Autor przytacza jednoznaczne zakazy: „Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych” (Pwt 18,10-12) oraz „Nie zwracajcie się do wywoływaczy duchów i do wróżbitów; nie szukajcie u nich rady, bo staniecie się przez nich nieczystymi. Ja jestem Pan, Bóg wasz” (Kpł 19,31). Zwraca też uwagę na wskazanie proroka: „A gdy wam powiedzą: Radźcie się wywoływaczy duchów i wróżbitów, którzy szepczą i mruczą, odpowiedzcie: Czy lud nie powinien raczej radzić się swojego Boga?” (Iz 8,19).

Przypomina biblijne przykłady pokazujące konsekwencje łamania zakazu – od historii Saula i wróżki z Endor po scenę z Dziejów Apostolskich: „Spotkała nas pewna dziewczyna mająca ducha wróżby... Paweł powiedział do ducha: Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, żebyś z niej wyszedł! – i natychmiast wyszedł” (Dz 16,16-18). Z perspektywy chrześcijańskiej źródłem takich „wiedzy” i „mocy” nie jest Bóg, lecz demoniczne zwiedzenie, obciążające grzechem ciężkim zarówno tych, którzy praktykują okultyzm, jak i tych, którzy z niego korzystają. Autor przypomina także ostrzeżenie z Apokalipsy o losie „czarowników” (Ap 21,8).

W miejsce poszukiwania „pewności" u wróżbitów chrześcijanin ma zawierzyć Bożej Opatrzności i szukać światła w modlitwie, Słowie Bożym i rozeznawaniu. „Nie troszczcie się więc o jutro, bo jutro samo zatroszczy się o siebie” (Mt 6,34) – czytamy w Ewangelii.

Konkluzja jest praktyczna: kto wchodził w takie praktyki, powinien natychmiast z nimi zerwać i wyznać grzech na spowiedzi. Ks. Kostrzewa przestrzega, że nawet „zabawa” w andrzejkowe wróżby czy halloweenowe „czary” nie jest moralnie obojętna. Autor przywołuje doświadczenie egzorcystów: wejście w okultyzm bywa łatwe i szybkie, natomiast proces uwalniania od jego skutków wymaga czasu i wytrwałości. W tym sensie grzech przeciw pierwszemu przykazaniu to nie tylko kryzys zaufania Bogu, ale realne duchowe zagrożenie z konsekwencjami sięgającymi wieczności.

Źródło: Nasz Dziennik

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama