„Pora wreszcie odejść od niepotrzebnego i szkodliwego przestawiania zegarków – i w Polsce i w całej UE” – napisał w sobotę wicepremier, minister obrony narodowej i szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. W nocy z soboty na niedzielę, z 25 na 26 października, zmieniamy czas z letniego na zimowy.
W całej Unii Europejskiej na czas zimowy przechodzi się w ostatnią niedzielę października, a do czasu letniego wraca się w ostatnią niedzielę marca. W nocy wskazówki zegarów cofniemy z godz. 3.00 na 2.00.
Do tej zmiany odniósł się w sobotę na X Kosiniak-Kamysz. „Zmiana czasu nie przynosi niczego pozytywnego, tylko szkodzi” – ocenił. Jego zdaniem „pora wreszcie odejść od niepotrzebnego i szkodliwego przestawiania zegarków – i w Polsce i w całej UE!”.
Wspólną we wszystkich państwach członkowskich datę i czas rozpoczęcia oraz zakończenia okresu stosowania czasu letniego wyznacza dyrektywa obowiązująca od 2001 r. W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026.
W 2018 r. pojawiła się szansa na odejście od przestawiania zegarków co pół roku. Komisja Europejska zaproponowała zniesienie zmiany czasu. Propozycję tę poparł Parlament Europejski, ale sprawa utknęła w Radzie UE. Po raz ostatni Rada UE zajmowała się kwestią w 2019 r. Trudności wiązały się z tym, że kraje muszą porozumieć się między sobą i skoordynować, przy którym czasie - letnim czy zimowym - chcą zostać. Ostateczne rozstrzygnięcie wciąż nie zapadło.
Z opublikowanego w piątek sondażu Instytutu Badań Pollster wynika, że 61 proc. ankietowanych Polaków jest przeciwnych zmianom czasu. Przechodzenie z czasu letniego na zimowy i odwrotnie popiera 15 proc. badanych.
Duża część ankietowanych zauważyła niekorzystny wpływ zmian czasu na samopoczucie. 51 proc. jest zdania, że zmiana czasu wpływa negatywnie na ich codzienne funkcjonowanie, a tylko 3 proc. dostrzega pozytywny wpływ. Dla 46 proc. ankietowanych zmiany czasu nie mają znaczenia.
Źródło: 