W Polsce z roku na rok maleje liczba adopcji, a przybywa dzieci czekających na nową rodzinę. Większość z nich to nie niemowlęta, lecz starsze dzieci, które rozumieją, czym jest samotność i z nadzieją wypatrują domu. Światowy Dzień Adopcji, obchodzony 9 listopada, przypomina, że każde dziecko zasługuje na miłość, bezpieczeństwo i rodzinę.
Według danych MRPiPS w 2024 r. w Polsce przysposobiono 2471 dzieci. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska zwróciła uwagę, że jeśli spojrzymy na dane z ostatnich lat, to adopcji jest coraz mniej.
„W 2012 roku było ich ponad 3400. To spadek o około 30 procent. I to nie jest tylko kwestia procedur czy systemu, ale też zmiany społecznej. Polacy coraz później decydują się na rodzicielstwo, mają mniej dzieci biologicznych i trudniej im podjąć decyzję o adopcji” – wskazała Gajewska.
Jak podała, na koniec 2024 r. ponad 2300 dzieci w Polsce miało uregulowaną sytuację prawną i mogło być przysposobionych. Kandydatów na rodziców adopcyjnych było niecałe 900.
„W praktyce oznacza to, że wciąż brakuje domów dla wielu dzieci, a większość z nich to dzieci w wieku od 5 do 14 lat. To nie są już niemowlaki, tylko dzieci, które wiele rozumieją. Wiedzą, że nie mają rodziców. I czekają” – dodała Gajewska.
Jak przyznała, często spotyka się z ludźmi, którzy myślą o adopcji, jak o bardzo skomplikowanym, pełnym biurokracji i tysiąca papierów procesie.
„Proponuję im wtedy, aby po prostu poszli do ośrodka adopcyjnego porozmawiać. Naprawdę nikt tam nie ocenia i nie robi testu z perfekcyjności. Ośrodki adopcyjne są po to, aby wspierać, tłumaczyć i przede wszystkim rozwiewać wątpliwości potencjalnych kandydatów. I robią to z ogromnym zaangażowaniem” – podkreśliła wiceszefowa MRPiPS.
Zwróciła uwagę, że od 2023 r. obowiązują przepisy, które zobowiązują ośrodki adopcyjne do przeprowadzenia wstępnej oceny i umożliwienia rozpoczęcia szkolenia w ciągu maksymalnie czterech miesięcy od złożenia kompletu dokumentów. „To bardzo ważna zmiana, ponieważ procedury stają się dzięki temu bardziej przewidywalne i transparentne” – wyjaśniła.
Adopcje zagraniczne
Według danych MRPiPS w 2024 r. wydano 12 zgód na adopcje zagraniczne dotyczące 14 dzieci, głównie do Włoch, a także do USA i Austrii.
„Uważnie analizujemy też raporty postadopcyjne i widzimy, jak wspaniale rozwijają się dzieci, które ze względu na obciążenia zdrowotne nie miały szans na rodzinę w Polsce” – zauważyła.
Zwróciła uwagę, że adopcje zagraniczne to sprawa bardzo indywidualna. Jak wyjaśniła, są one przeprowadzane w wyjątkowych sytuacjach, na przykład, gdy chodzi o połączenie rodzeństwa, adopcję wewnątrzrodzinną, szczególne potrzeby zdrowotne lub trudne sytuacje życiowe dzieci. Obejmuje to także Polaków mieszkających poza granicami kraju, którzy chcą dać dziecku dom.
„Poruszyła mnie historia chłopca, który całymi dniami w domu dziecka giął i splatał druty. Nie było dla niego rodziny adopcyjnej w Polsce. Trafił do Włoch. Dziś jest odnoszącym sukcesy projektantem biżuterii. Dlatego mimo że chcemy zapewnić jak najlepsze warunki dzieciom w Polsce, dopuszczamy scenariusz, że w przypadku braku perspektyw pomożemy w znalezieniu im kochającego domu za granicą” – zaznaczyła Gajewska.
Rodzicami adopcyjnymi mogą zostać zarówno małżonkowie, jak i osoby samotne. Kandydaci muszą wykazać się stabilnością materialną oraz zapewnić dziecku odpowiednie warunki mieszkaniowe. Proces adopcyjny obejmuje kilka etapów: zgłoszenie się do ośrodka adopcyjnego, przejście kwalifikacji, udział w specjalistycznym szkoleniu oraz uzyskanie pozytywnej opinii ośrodka. Ostateczną decyzję w sprawie adopcji podejmuje sąd.
Światowy Dzień Adopcji to doskonała okazja, by przypomnieć, że każdemu dziecku należy się miłość, bezpieczeństwo i dom – a adopcja często jest najpiękniejszą drogą do stworzenia rodziny.
Źródło: 