Dziś kulminacyjny moment Europejskiego Spotkania Młodych: wieczorna modlitwa o pokój i noworoczne „święto narodów”.
Jutro Ryga pożegna pielgrzymów, którzy z inicjatywy wspólnoty z Taizé przez cztery dni modlili się i dzielili wiarą ze swoimi rówieśnikami. Jednak już wczoraj ogłoszono miejsce następnego takiego spotkania.
Wczoraj przeor ekumenicznej wspólnoty brat Alois ogłosił, że miejscem kolejnego, 40. Europejskiego Spotkania Młodych będzie szwajcarska Bazylea. Wyjaśnił, że w ten sposób po Walencji i Rydze wydarzenie to powróci do centrum Starego Kontynentu. Warto ponadto zauważyć, że wpisze się to w 500. rocznicę reformacji, której ważnym ośrodkiem była właśnie Szwajcaria.
Dzisiejszy program ryskiego spotkania młodych tradycyjnie różni się nieco od poprzednich dni. Uczestnicy m.in. przygotowują swoje krótkie kilkuminutowe programy, które zostaną zaprezentowane nocą w ramach „święta narodów”. Odbędzie się to w ryskich parafiach. Nie oznacza to, że prysł modlitewny nastrój skupienia.
„Wczoraj spotkaliśmy się w ośmioosobowej grupie dzielenia się: trzy Polki, a także dziewczyny z Ukrainy i z Niemiec oraz jedna Hiszpanka – mówi jedna z uczestniczek. – To mi pokazało, że każdy z nas przyjechał tutaj z różnymi doświadczeniami, myślami, nadziejami czy niepokojami. To, że tu jesteśmy, że nas łączy Pan Bóg, może nas nawzajem umacniać i dla mnie było to bardzo budujące spotkanie. Sama dużo myślałam o nadziei: to, że tutaj jestem, oznacza dla mnie nadzieję, że i w przyszłym roku Pan Bóg będzie prowadził…”.
Natomiast po południu pielgrzymi spotkali się w dużych grupach narodowych. Polakom z racji liczebności przypadła hala sportowa Arena Riga. Eucharystii przewodniczył tam metropolita Rygi abp Zbigniew Stankiewicz. Podobne spotkania miały też inne grupy narodowe. Szczególnie licznie reprezentowana jest w Rydze Ukraina:
„Mam na imię Witalij, jestem greckokatolickim księdzem, ojcem duchownym grupy z Kijowa. Z Kościoła greckokatolickiego mamy tu dwa autobusy – sto osób; jest też kilka grup z Kościoła rzymskokatolickiego. W tym roku spotkanie odbywa się blisko Ukrainy, tak że wielu młodych Ukraińców mogło wziąć w nim udział. Dla nich jest to dobra okazja, bo przyjeżdża tu bardzo wielu młodych z całej Europy, by jednoczyć się na modlitwie. Na Ukrainie ludzie nie za bardzo znają obce języki, ale młodzi radzą sobie, bo przecież język Ewangelii to zawsze uniwersalny język miłości. Mamy sporo trudnych doświadczeń. W Roku Miłosierdzia Ukraina doświadczała wojny, wielu też ludzi cierpi. Tak więc nasza młodzież ma tę dobrą możliwość tu być i dzielić się z innymi czymś ważnym, co przeżywamy w swoich środowiskach” – powiedział ukraiński kapłan.
Nie brakuje też młodzieży z innych krajów słowiańskich, której towarzyszą duszpasterze, także misjonarze:
„Pracuję na misjach w Słowenii – mówi S. Anna Walaszek FMM. – Przyjechałam z grupą tamtejszej młodzieży, a wyjazd organizowało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w Słowenii. Jest nas 275 osób. Dla większości z nas jest to pierwsze takie spotkanie Taizé. Wszyscy jednak są pełni entuzjazmu, zadowoleni, Ryga bardzo się im podoba i widać po nich, że przyjadą także do Szwajcarii. Z młodzieżą jest kilku księży. praca duszpasterska z młodzieżą w Słowenii polega na prowadzeniu katechezy przy parafiach oraz przygotowaniu do sakramentów i urządzaniu rekolekcji. Słoweńskie Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży ma na celu formację młodych liderów. Są to grupy wolontariuszy, którzy będą zakładali małe wspólnoty młodzieżowe w parafiach i uczyli innych, jak pracować duszpastersko z ludźmi”.
Wieczorem młodzi spotkają się w goszczących ich parafiach i wspólnotach Rygi i okolic na wieczornej modlitwie o pokój, by Nowy Rok powitać radośnie „świętem narodów”.
T. Cieślak SJ, Ryga/ rv