Indyjskie władze zdobyły się na pojednawczy gest względem Kościoła.
Po serii nieporozumień, które uniemożliwiły wyznaczenie terminu papieskiej podróży do tego kraju, wiceprezydent Indii wziął udział w przedświątecznym posiedzeniu episkopatu i publicznie docenił działalność Kościoła katolickiego w tym kraju. Obecni też byli inni wysocy przedstawiciele rządu oraz wielu ambasadorów.
Venkiah Naidu podkreślił, że ze względu na ponadczasowe przesłanie Jezusa Boże Narodzenie jest świętem nie tylko dla chrześcijan. „Bożonarodzeniowe orędzie jest szczególnie aktualne w naszych czasach, kiedy niektórzy ludzie nadużywają religii. Religia bowiem – jak podkreślił Naidu – nie ma nic wspólnego z terrorem. Terroryzm jest wrogiem ludzkości”.
„Wiceprezydent powiedział z tej okazji dwie bardzo piękne rzeczy. Po pierwsze, że Jezus to postać ważna w każdej epoce. Przynosi pokój i zgodę, wszyscy powinni się od Niego uczyć. Po drugie, w bardzo wzruszających słowach wypowiedział się o Kościele katolickim. Chwalił go za jego piękną pracę na rzecz ubogich, zwłaszcza na polu edukacji i służby zdrowia” - relacjonował sekretarz generalny episkopatu bp Theodore Mascarenhas.
Według ostatniego spisu ludności w Indiach żyją 24 mln chrześcijan; z tego niemal 20 mln to katolicy.
RV / Delhi