Kościoły chrześcijańskie Austrii przyznają, że były współwinne za sytuację, do jakiej doszło w ich kraju przed 80 laty gdy 13 marca 1938 r. nastąpił „Anschluss” – wcielenie Austrii do narodowo socjalistycznych Niemiec.
"To zaślepienie, które stanowiło podłoże dla reżimu hitlerowskiego, dotknęło także Kościoły chrześcijańskie. Niektóre z nich nie tylko wiwatowały na cześć „Anschlussu”, lecz także w pełni akceptowały nazistowską politykę, czy był to antysemityzm, likwidowanie rzekomo bezwartościowego życia. Dziś przyznajemy ze wstydem, że była to zdrada Ewangelii” - głosi opublikowane 10 marca oświadczenie Ekumenicznej Rady Kościołów Austrii.
"Musimy przyznać, że w ciągu tych siedmiu lat panowania narodowych socjalistów ponosiliśmy winę i zawiedliśmy poprzez odwracanie wzroku i współudział, a przypadki oporu Kościołów były „nieliczne”. Po wojnie musiały minąć dziesiątki lat aby Austria nabrała dystansu do poczuwania się `ofiarą` i stanęła wobec faktu, że wśród Austriaków były zarówno ofiary, jaki sprawcy – wśród nich niemało poważnych zbrodniarzy” - czytamy oświadczeniu.
Jego sygnatariusze podkreślają, że z tego gorzkiego doświadczenia płynie jednak nauka, że dziś „należy czynić wszystko, aby uodpornić ludzi na hasła głoszone przez fałszywych proroków” i uczynić Austrię „domem z otwartymi oknami” oraz „schronieniem dla prześladowanych”. Zwłaszcza w czasach globalizacji, która nie zna „przerażająco" prostych rozwiązań. "Kościoły mają za zadanie podjąć w tym historycznym momencie swoją uniwersalną misję i opowiedzieć się za równością społeczną. Chcemy żyć w kraju, w którym zagwarantowany jest pokój społeczny, i w którym ludzie znajdą bezpieczeństwo oraz możliwość spełnionego życia” - głosi oświadczenie Rady.
11 marca przypada 80. rocznica tzw. „Anschlussu”, dnia, w którym – po otrzymaniu ultimatum z Berlina - ustąpił kanclerz Austrii Kurt Schuschnigg. Następnego dnia do Austrii wkroczyli Niemcy, a 13 marca zostało ogłoszone wcielenie Austrii do Rzeszy Niemieckiej.
ts (KAI) / Wiedeń