75 lat temu, w nocy z 2 na 3 sierpnia, w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau zamordowano ponad 4 tys. osób. W wiekszości kobiet i dzieci. Byli romami i sintami. Należeli do mniejszości najbardziej prześladowanych przez reżim nazistowskich Niemiec. Zginęło ich w sumie ponad 500 tys.
2 sierpnia, przypadał Europejski Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu Romów. Rada Kościołów Starego Kontynentu w komunikacie opublikowanym z tej okazji wezwała do wrażliwości, działania oraz występowania przeciwko wszelkiej formie dyskryminacji, a także do stawania w obronie praw człowieka, szczególnie społeczności najbardziej bezbronnych i narażonych na zranienia. Trzeba pamiętać o przeszłości, aby nie powtarzać popełnionych błędów. Mówi Massimiliano Signifredi ze wspólnoty Sant’Egidio, która od wielu lat angażuje się w projekty służące włączaniu w życie społeczne Romów i Sintów.
Signifredi – Romowie i Sintowie nadal są dyskryminowani
“Romowie i Sintowie należeli do społeczności najbardziej dotkniętych przez propagandę nazistowskich Niemiec i poddawani eksterminacji. Razem z Żydami byli uważani za kategorię niegodną życia. Romowie i Sintowie byli wręcz używani jako «króliki doświadczalne». Działo się to zarówno w Auschwitz, jak i w innych miejscach podczas panowania dyktatury nazistowskiej – powiedział Signifredi. - Ciężar historii nie mija, ponieważ Romowie nadal należą do społeczności najbardziej prześladowanych. W Europie, która stanowi ojczyznę praw człowieka, nie można zaakceptować postaw i słów o podłożu rasistowskim wobec kogokolwiek. Romowie i Sintowie, o których przypomina Porrajmos (słowo to w języku romskim oznacza «wielkie zniszczenie, unicestwienie») w historii byli ofiarami wielu prześladowań.”