Akcja „spalić kler” rozwija się w Hiszpanii. Twitter wciąż nie reaguje

Coraz więcej osób woła o spalenie duchowieństwa, umieszczając hashtag #FuegoAlClero na Twitterze. Media społecznościowe wciąż nie zareagowały na mowę nienawiści. Chrześcijanie są zszokowani. Nie rozumieją, dlaczego nadal nie ma reakcji na tę straszną akcję. Tweety, oznaczane strasznych hashtagiem, zawierają obrazy płomieni na głowach księży lub kapłanów w płomieniach. 

Niepokój jest tym większy, że w Hiszpanii dochodziło już wcześniej do podpalania kościołów, co pokazuje, że słowa mogą szybko przeradzać się w czyny. Teraz także pojawiają się wezwania do palenia budynków sakralnych. Niektórzy na mowę nienawiści próbują odpowiadać innym hashtagiem. Na hiszpańskim Twitterze pojawia się i #YoApoyoAlClero, co oznacza „wspieram duchowieństwo”. Skoro Twitter nie reaguje, to wierni próbują przeciwstawiać się mowie nienawiści chociaż w ten sposób. Liczą jednak na to, że osoby odpowiedzialne za media społecznościowe, zastosują się wreszcie do polityki Twittera, która wyraźnie mówi o tym, że na żadną mowę nienawiści nie może być miejsca.

Przypomnijmy, że mowa nienawiści skierowana w stronę Kościoła, a w szczególności księży, ma na celu zepchnięcie religii na jak najdalsze tory. Hashtag pojawił się dokładnie w tym samym dniu, w którym papież Franciszek upoważnił Watykańską Kongregację Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia 8 dekretów, w tym dekretu o męczeństwie stu dwudziestu siedmiu Hiszpanów, katolików zabitych z powodu nienawiści do wiary w XX wieku. Obecnie aktywiści dążą do wyrugowania edukacji w prywatnych szkołach katolickich.

Organizacja OBWE opublikowała kilka dni temu raport, w którym napisała o ponad 500 przestępstwach wobec chrześcijan w 2019 roku. Incydenty w Hiszpanii obejmowały m. in. ataki na księży katolickich, podpalenia kościołów katolickich, niszczenie wizerunków Matki Bożej i kradzież hostii.

źródła: za kath.net, catholicnewsagency.com, twitter.com

Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl >>